Ikea przed sądem za nielegalne szpiegowanie klientów i pracowników

Świat
Ikea przed sądem za nielegalne szpiegowanie klientów i pracowników
pixabay/mastrminda/ Ikea
Francuska filia Ikea zaprzeczyła, że kogokolwiek szpiegowała

Kierownictwo francuskiej filii Ikea stanie przed sądem w związku z zarzutami, że firma nielegalnie szpiegowała klientów i pracowników - podał w poniedziałek portal brytyjskiej telewizji Sky News. Ikea France grozi maksymalna kara 3,75 mln euro.

Francuska filia Ikea i niektórzy z jej dyrektorów mają stanąć przed sądem w związku z oskarżeniami, że klienci i pracownicy byli nielegalnie szpiegowani. Ikea France została oskarżona o zbieranie w sposób oszukańczy danych osobowych i nielegalne ujawnianie informacji osobowych - podaje Sky News.

 

Firma produkująca meble i artykuły gospodarstwa domowego zatrudnia we Francji 10 tys. osób i została zgłoszona władzom przez związki zawodowe w 2012 roku. Związki zarzucały detaliście, że zapłacił za dostęp do akt policyjnych, które zawierały informacje o wybranych osobach.

 

Firma zaprzecza

 

Francuska filia Ikea zaprzeczyła, że kogokolwiek szpiegowała. Natomiast firma matka z siedzibą w Szwecji zwolniła czterech dyrektorów we Francji po wszczęciu przez prokuraturę dochodzenia karnego w 2012 roku.

 

Jeden z zarzutów mówi, że Ikea France wykorzystała dane, do których nie była upoważniona, w celu złapania pracownika, który ubiegał się o zasiłek dla bezrobotnych, ale jeździł samochodem marki Porsche. Inny zarzut mówił, że spółka zależna przeglądała kartotekę kryminalną pracownika, żeby ustalić, w jaki sposób przy niskich dochodach mógł on posiadać samochód marki BMW. Firma miała rzekomo też niewłaściwy dostęp do danych osobowych swoich klientów, z którymi jest teraz w sporze - podaje Sky News.

 

ZOBACZ: Zamiast parkingu... drzewa. IKEA stawia na ekologię

 

Były szef działu zarządzania ryzykiem Ikea France, Jean-Francois Paris, przyznał przed francuskim wymiarem sprawiedliwości, że na takie dochodzenia przeznaczano od 530 do 630 tys. euro rocznie. Paris, który jest jednym z oskarżonych, powiedział, że jego dział był odpowiedzialny za zajmowanie się tą sprawą.

 

Przed sądem staną również byli dyrektorzy generalni Ikea France Jean-Louis Baillot i Stefan Vanoverbeke oraz były dyrektor finansowy Dariusz Rychert oraz kierownicy sklepów. W przypadku skazania dwóm byłym dyrektorom generalnym grozi kara do 10 lat więzienia i grzywny w wysokości 750 tys. euro.

 

Ikea France grozi maksymalna kara w wysokości 3,75 mln euro. Firmie grozi również wypłata odszkodowań z powództwa cywilnego wniesionego przez związki zawodowe i 74 pracowników.

 

We Francji Ikea ma 34 sklepy, stronę internetową i centrum obsługi klienta. 

emi/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie