Pilzno. Auto dachowało. Ranne dwie młode osoby

Polska
Pilzno. Auto dachowało. Ranne dwie młode osoby
OSP Pilzno
W wypadku nikt nie zginął, ale dwie osoby trafiły do szpitala

20-latek i 19-latka trafili do szpitala po tym, jak alfa romeo, którym jechali, kilka razy dachowało, a później uderzyło w płot. Policja ustala, kto z nich kierował samochodem i czy ta osoba była trzeźwa w chwili wypadku. Możliwe, że wpływ miały również trudne warunki atmosferyczne.

Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę, około godziny 3 w nocy w Pilźnie nieopodal Dębicy (woj. podkarpackie). Policjanci ustalili, że alfa romeo najpierw koziołkowało, a następnie wypadło z ulicy Kraszewskiego i uderzyło w przydrożne ogrodzenie.

 

Autem jechali 20-latek oraz o rok młodsza kobieta. Na razie nie wiadomo, kto z nich kierował. Oboje trafili do szpitala z obrażeniami; pobrano też od nich krew do badań pod kątem obecności alkoholu.

 

OSP Pilzno

 

Trudne warunki pogodowe w regionie

 

- Na Podkarpaciu panują trudne warunki atmosferyczne. Pada marznący śnieg, a temperatura jest ujemna. Nie wiadomo jednak, czy sytuacja pogodowa wpłynęła na przebieg wypadku. Służby zajmują się ustalaniem jego przebiegu i wyjaśnianiem okoliczności - dowiedział się polsatnews.pl w rzeszowskiej Komendzie Wojewódzkiej Policji.

 

ZOBACZ: Zakopane. Pożar zabytkowej willi. Nie żyją trzy osoby

 

Na miejscu, poza funkcjonariuszami, pracowali również strażacy i ratownicy medyczni. Jak relacjonują ochotnicy z OSP Pilzno, udzielili jadącym samochodem pomocy medycznej i sprawdzili, czy w okolicy nie ma innych rannych lub ofiar śmiertelnych.

 

OSP Pilzno

W nocy ul. Kraszewskiego przez pewien czas była nieprzejezdna, jednak obecnie nie ma tam większych utrudnień w ruchu.

wka/zdr/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie