Szefowa EMA: obecnie nie ma wskazań, że szczepienia preparatem AstraZeneca spowodowały zakrzepy krwi

Świat
Szefowa EMA: obecnie nie ma wskazań, że szczepienia preparatem AstraZeneca spowodowały zakrzepy krwi
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Niektóre europejskie państwa zawiesiły szczepienia preparatem AstraZeneca

Szefowa Europejskiej Agencji Leków (EMA) Emer Cooke poinformowała we wtorek, że obecnie nie ma wskazań, iż szczepienia preparatem AstraZeneca spowodowały zakrzepy krwi. Dodała, że liczba stanów zakrzepowo-zatorowych u zaszczepionych ludzi nie wydaje się wyższa, niż w przypadku całej populacji.

Cooke zapewniła, że EMA bada wszystkie zgłoszone przypadki stanów zakrzepowo-zatorowych i poinformuje o wynikach swoich badań.

 

- Jeśli szczepione są miliony ludzi, to jest nieuchronne, że pojawiają się rzadkie i poważne incydenty chorób (...) po szczepieniu. Naszą rolą jest, aby zapewnić, że podejrzane reakcje są szybko analizowane by odpowiedzieć na pytanie, czy to efekt uboczny szczepionki czy koincydencja - powiedziała szefowa EMA.

 

Wskazała, że EMA dalej uważa, iż korzyści z przyjęcia szczepionki przeciw Covid-19 są wyższe, niż związane z tym ryzyka. 

 

- Sprawdzamy hipotezę, że zakrzepy krwi są związane z jakąś konkretną partią szczepionki. Że wynikają z różnic w produkcji różnych partii. Jest to część naszego badania - oświadczyła Cooke.

 

ZOBACZ: Niemcy, Włochy, Francja, Hiszpania, Portugalia wstrzymują szczepienia preparatem AstraZeneca

 

Inną sprawdzaną przez EMA hipotezą jest negatywny wpływ szczepionki na określone grupy populacji. 

 

"Wszystkie szczepionki powodują efekty uboczne u podobnej liczby osób"

 

- Przyglądamy się efektom ubocznym powodowanym przez wszystkie szczepionki. Aktualnie skupiamy uwagę na AstraZenece, ale przypatrywaliśmy się liczbom związanym ze wszystkimi szczepionkami, które są w obiegu. Wydaje się, że są podobne liczby przychodzące z całego świata, ale to jest coś co będzie musiało zostać ocenione przez nasz komitet - powiedziała.

 

Jak dodała szefowa EMA, decyzje podejmowane na poziomie państw narodowych "opierają się na informacjach dostępnych na poziomie tych krajów".

 

- Jest to ich prerogatywa, żeby tak robić. Naszym zadaniem jest skupienie się na naukowych aspektach. Ustaleniu, czy istnieje przyczynowy związek między szczepieniem, a wystąpieniem niepożądanych efektów - oznajmiła Cooke.

 

"Jest bardzo trudno przedstawić konkretną liczbę"

 

Przypomniała, że do 10 marca do EMA zgłoszonych zostało 30 przypadków wystąpienia zakrzepów krwi po podaniu szczepionki na 5 mln zaszczepionych ludzi.

 

- Wiem, że ta liczba jest już nieaktualna, ponieważ w trakcie weekendu mieliśmy informacje o kolejnych przypadkach. Jest bardzo trudno przedstawić konkretna liczbę - powiedziała Cooke. Dodała, że EMA zwróciła się do krajów UE, aby dostarczyły w tej sprawie tak dużo danych, jak to możliwe.

emi/wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie