Patostream 40-latka z Gorzowa. Wymachiwał szczeniakiem, rzucał nim i groził internautom

Polska
Patostream 40-latka z Gorzowa. Wymachiwał szczeniakiem, rzucał nim i groził internautom
Polsat News
Pies, nad którym znęcał się 40-latek, jest teraz pod opieką animalsów

Mężczyzna z okolic Gorzowa Wielkopolskiego znęcał się nad swoim dwutygodniowym psem podczas internetowej wideorelacji na żywo. Wymachiwał przerażonym szczeniakiem i rzucał nim o ziemię. Jednocześnie wygrażał interweniującym widzom. Internauci tego samego dnia ustalili, gdzie mieszka 40-latek i zawiadomili animalsów.

- Zrobiłeś źle, ponieważ nie słyszysz, jak pies cierpi - powiedział 40-latkowi prowadzącemu internetową transmisję na żywo jeden z jej widzów. Mężczyzna odpowiedział wulgarnymi groźbami, "ilustrując" je znęcaniem się nad psem.

 

Mężczyzna na wizji pił alkohol, a przy tym chwytał dwutygodniowego szczeniaka za kark, wymachiwał nim i rzucał na podłogę. W międzyczasie zwierzę piszczało i próbowało się oswobodzić.

 

ZOBACZ: YouTuber nielegalnie wspiął się na szczyt Varso Tower, najwyższego budynku w UE

 

Ponadto 40-latek twierdził, że z jednym z internautów, który apelował o zostawienie zwierzęcia w spokoju, "zrobi tak samo", jak z czworonogiem. Jego zachowanie zarejestrowali widzowie.

 

WIDEO: Znęcał się nad szczeniakiem podczas internetowej transmisji na żywo. Materiał "Wydarzeń"

  

 

Internauci ustalili, gdzie mieszka właściciel psa

 

- To nagranie jest straszne. Widać strach, ból, wołanie tego psa o pomoc. Są osoby, które nie powinny mieć żadnych zwierząt, tym bardziej psów - skomentował sprawę w Polsat News behawiorysta Jacek Bruzdewicz.

 

ZOBACZ: Wielkopolskie. Wójt Żelazkowa adoptował psa. Zwrócił go do schroniska po pięciu dniach

 

Jak dodał, rzucanie psem z takiej wysokości dla zwierzęcia może skończyć się tragicznie. - Psi kościec stabilizuje się około 15. miesiąca życia. Łatwo można wyrządzić krzywdę - przypomniał Bruzdewicz.

 

Obserwujący drastycznego streama ustalili, jak nazywa się 40-latek i gdzie mieszka. Tego samego dnia do jego drzwi zapukali wolontariusze z inspektoratu OTOZ Animals z Gorzowa Wielkopolskiego. Okazało się, że poza szczeniakiem, w mieszkaniu był też starszy pies.

 

Mężczyzna sam wezwał policję

 

Animalsi stwierdzili, że oba zwierzaki są w dobrej kondycji. Ich właściciel zgodził się, by je zabrali, ale jednocześnie wezwał policję.

 

- Prowadzimy postępowanie ws. ewentualnego znęcania się nad psami - wyjaśnił Polsat News mł. asp. Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.

 

ZOBACZ: Policja ustaliła właściciela mastiffów, które zagryzły maltańczyka

 

40-latkowi grozi do 3 lat więzienia. Czworonogami obecnie opiekują się członkowie OTOZ Animals.

wka/ml/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie