Kierowcy nie ominą "śpiących policjantów"? W Tczewie chcą "uzbroić" spowalniacze

Moto
Kierowcy nie ominą "śpiących policjantów"? W Tczewie chcą "uzbroić" spowalniacze
Facebook.com/ Tczew Od Nowa
Grupa radnych chce dodatkowego "uzbrojenia" progów zwalniających, by kierowcy i motocykliści nie omijali przeszkód środkiem

Radni z Tczewa (woj. pomorskie) chcą dodatkowo "uzbroić" progi zwalniające na ulicach miasta w plastikowe słupki. Elastyczne ograniczniki mają zatrzymać motocyklistów i kierowców jeżdżących środkiem pasa. "Albo nie robimy nic, albo staramy się naprawić sytuację. Ja wybieram to drugie" - napisał radny Łukasz Brządkowski, współautor pomysłu.

Grupa radnych z Tczewa skupionych w ugrupowaniu Tczew Od Nowa złożyła w Radzie Miasta wniosek o zainstalowanie pomiędzy progami zwalniającymi na ulicach plastikowych słupków, które powstrzymałyby kierowców przed omijaniem przeszkód środkiem ulicy.

 

Elastyczne słupki rozdzielą pasy

 

"Złożyliśmy wniosek, aby pomiędzy wyspowymi progami spowalniającymi zamontować elastyczne słupki rozdzielające pasy ruchu. W wielu miejscach progi spowalniające znajdują się w jednej linii, co powoduje, że kierowcy przejeżdżają pomiędzy nimi, nie zmniejszając prędkości pojazdów. Wyklucza to sens istnienia progów i powoduje zmniejszenie bezpieczeństwa pieszych korzystających z przejść (...) usytuowanych w ich pobliżu" - napisali radni z Tczew Od Nowa.

 

ZOBACZ: Zamknięty Most Uniwersytecki w Bydgoszczy. Radni PiS chcą kontroli NIK

 

"Rozwiązaniem tej niekorzystnej sytuacji jest montaż słupków elastycznych pomiędzy wyspowymi progami spowalniającymi. Słupki wykonane są z elastycznego, sztucznego tworzywa, dzięki czemu najeżdżający na nie pojazd nie spowoduje uszkodzenia słupka, który wraca do swojego pierwotnego położenia w pionie. Znacznie zmniejsza to także ryzyko uszkodzeń samochodu. Dzięki swojej elastyczności minimalizuje ryzyko porysowania pojazdów. (Słupki - red.) są również wyposażone w odblaski, co zapewnia ich dobrą widoczność w nocy" - wyjaśniają.

 

Dyskusja o sposobie jazdy w mieście

 

Część mieszkańców jest przeciwnych wprowadzaniu dodatkowych ograniczeń. Ich zdaniem po ulicach wyposażonych w ograniczniki jeździ się "slalomem" i zbyt wolno.

 

"Progi są tam od kilku lat, ograniczenie do 30 km/h także. Obecnie te progi nie mają sensu w przypadku notorycznej »jazdy środkiem« (na podwójnej ciągłej, dodam). Nie ma żadnych szans ani wniosków na demontaż tych progów. Znaczy to jedno - albo nie robimy nic i sankcjonujemy notoryczne łamanie przepisów (o innych konsekwencjach nie wspomnę) albo jakoś staramy się naprawić sytuację. Ja wybieram to drugie" - napisał radny Łukasz Brządkowski, odpowiadając na krytykę.

 

ZOBACZ: Kraśnik: radni zmienili zdanie. Są przeciwko zakazowi 5G i Wi-Fi w szkołach

 

Są jednak osoby uważające, że inicjatywa samorządowców jest potrzebna. "Na Zamkowej i Sambora by się przydało takie progi zamontować" - skomentował jeden z mieszkańców. "To samo jest na Kołłątaja... Progi miały spowolnić motocyklistów, a oni i tak jadą środkiem" - stwierdził z kolei inny mieszkaniec.

 

- Pomysł wziął się z informacji od mieszkańców - powiedział polsatnews.pl radny Michał Ciesielski. Jak stwierdził, wniosek w tej sprawie sformułował wspólnie z radnymi Łukaszem Brządkowskim i Marcinem Kussowskim.

 

Najpierw wnioskiem zajmą się komisje

 

Wniosek radnych złożonych do przewodniczącego Rady Miasta musi teraz trafić pod obrady miejskich komisji.

 

- Sądzę, że będą się nim zajmować komisje gospodarcza i finansów. Trzeba ustalić koszty tego rozwiązania i znaleźć środki na realizację. Dopiero po pozytywnej opinii komisji wnioskiem zajmie się Rada Miasta - wyjaśnił Michał Ciesielski.

 

ZOBACZ: Nie zatrzymały go półrogatki. Wjechał wprost pod pociąg [ZDJĘCIA]

 

- W tej chwili czekamy na propozycje od mieszkańców, którzy wskażą nam, w których miejscach należałoby poprawić bezpieczeństwo - dodał radny Tczew Od Nowa.

 

 

Co mówi rozporządzenie?

 

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju wymaga, aby ulice, po których jeżdżą autobusy komunikacji masowej były wyposażone w progi zwalniające wyspowe, np. w formie tzw. "poduszek berlińskich". Kierowcy bardzo często omijają takie przeszkody, jadąc środkiem ulicy. Jednocześnie przecinają jednak podwójną linię ciągłą, czym popełniają wykroczenie zagrożone karą grzywny w wysokości 200 złotych i 5 punktami karnymi.

hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie