Hiszpania. Feministki pozwą rząd. Chodzi o 8 marca
Kilkanaście czołowych organizacji feministycznych zapowiedziało w piątek złożenie pozwów przeciwko rządowi Pedra Sancheza w związku z wydanym zakazem organizacji wieców z okazji Dnia Kobiet w Madrycie. W wydarzeniach tych miało wziąć udział 8 marca ponad 60 tys. osób.
W wydanych w piątek komunikatach ogłoszoną przez rząd Hiszpanii restrykcję organizacje feministyczne nazwały "łamaniem praw kobiet".
Zapowiedź feministek pozwania centrolewicowego gabinetu Sancheza poparły dwie największe hiszpańskie centrale związkowe: CCOO i UGT. Jej liderzy zapowiedzieli, że również wystąpią na drogę sądową przeciwko decyzji rządu.
ZOBACZ: Nowe przepisy w Hiszpanii. Zakaz procesji i podróży po kraju podczas świąt
W licznych piątkowych wypowiedziach dla mediów feministki wskazywały, że w kilku regionach kraju nie wprowadzono żadnych ograniczeń dotyczących marszów z okazji 8 marca, m.in. w Katalonii, Murcji i wspólnocie autonomicznej Nawarry.
Ubiegłoroczne marsze nasiliły epidemię
Przed rokiem wielu ekspertów medycznych zarzuciło rządowi Sancheza, że poprzez zgodę na wielotysięczne manifestacje z okazji Dnia Kobiet, organizowane już po pojawieniu się w Hiszpanii przypadków Covid-19, przyczynił się do nasilenia epidemii.
W czwartek gabinet Sancheza ogłosił zakaz organizowania na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu wieców i manifestacji związanych z Dniem Kobiet. Będzie on obowiązywał 7 i 8 marca.
ZOBACZ: Hiszpania: jedno z miast ogłosiło pokonanie pandemii
Przedstawicielstwo rządu Hiszpanii w regionie Madrytu wyjaśniło, że zakaz organizacji w Dniu Kobiet zgromadzeń na terenie stołecznej aglomeracji wynika z istnienia bardzo wysokiego "ryzyka dla zdrowia publicznego".
- Region Madrytu wciąż jest jednym z najbardziej doświadczonych przez epidemię (…) i notowana jest tu najwyższa liczba zakażeń oraz osób hospitalizowanych - wyjaśnił szef przedstawicielstwa rządu Hiszpanii w regionie Madrytu Jose Manuel Franco.