"Uwzięli się na Sienkiewicza". Marek Jakubiak o krytyce "W pustyni i w puszczy"

Polska
"Uwzięli się na Sienkiewicza". Marek Jakubiak o krytyce "W pustyni i w puszczy"
Polsat News
Gośćmi programu "Punkt widzenia" byli Marek Jakubiak i Paweł Piskorski

- Warto przyjrzeć się książce "W pustyni i w puszczy" i zastanowić, czy nadaje się dla małych dzieci - mówił w Polsat News poseł Lewicy Maciej Gdula. Polityk zalecił także rewizję listy lektur dla ostatnich klas szkół podstawowych. - Oni się uwzięli na Sienkiewicza? Czy jak? Coś przeszkadza chłop im w ogóle w historii - skomentował były poseł Marek Jakubiak w programie "Punkt widzenia".

Słowa posła Lewicy wywołały dyskusję nie tylko na temat kanonu lektur szkolnych. Wrócił również temat określenia "murzyn". Rada Języka Polskiego zaleciła unikanie tego określenia wobec osób ciemnoskórych.

 

ZOBACZ: Rada Języka Polskiego: słowo "Murzyn" jest obraźliwe, nie używajmy go publicznie

 

- Murzyn kojarzy mi się z Afryką  - rdzenny mieszkaniec Afryki. Zgodnie z nomenklaturą przyjętą w Polsce jest murzynem - mówił Marek Jakubiak w Polsat News.

 

- Nie ma się co tutaj wygłupiać, wstydzić… Jesteśmy Europejczykami - dodał. - Czy na kontynencie afrykańskim słowo "Europejczyk" będzie też zamienione? - pytał Jakubiak.

 

- My nie nazywamy murzynów "czarnymi" – tak jak to robią, czy robili, Amerykanie - stwierdził. - Natomiast, jeśli chodzi o prof. Gdulę i jego bardzo głębokie przemyślenia na temat "W pustyni i w puszczy" to nie wiem… Oni się uwzięli na Sienkiewicza? Czy jak? Coś przeszkadza chłop im w ogóle w historii Rzeczpospolitej? - mówił Jakubiak.

 

- Wtedy, kiedy trzeba było ducha podnosić, powstawała trylogia. I podnosiła ducha Rzeczpospolitej i mieszkańców załamanych rozbiorami – stwierdził były poseł.

 

Wideo: "Uwzięli się na Sienkiewicza". Dyskusja o krytyce "W pustyni i w puszczy"

  

"Czy oni mają pretensje do Amerykanów..."

- Dziś mówienie o tym, że nasze dzieci nie należy uczyć historii, przeszłości, pokazywać naszych bohaterów, naszych Kmiciców tamtych lat, jest po prostu działaniem na szkodę naszych korzeni, na szkodę naszej przyszłości -  dodał.

 

ZOBACZ: "Zagrożenie wymyślone". Marek Jakubiak o koronawirusie

 

- Czy oni mają pretensje do Amerykanów, że każdy Amerykanin ma znać na pamięć wszystkich swoich prezydentów? Czy w Izraelu to, że każdy musi się chwalić do pięciu pokoleń wstecz na lekcji WOS-u, to są złe rzeczy? Pytam, czy tam to jest normalne, a u nas trzeba po prostu magmę wprowadzić, wyciąć korzenie i zbudować robotników Europy pod czerwonym sztandarem partii Razem i Lewicy? To jest Sodoma i Gomora – zakończył Jakubiak.

"To kwestia zmiany wrażliwości"

Z kolei Paweł Piskorski, przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego,  zapytany o kwestię lektury "W pustyni i w puszczy" oraz dyskusję ws. określenia "murzyn" powiedział: "wydaje mi się, że jest to kwestia zmiany wrażliwości, a u niektórych osób nawet zmian nadwrażliwości".

 

 

ZOBACZ: Paweł Piskorski: PO mogłaby powstać nawet bez Donalda Tuska

 

- Proszę zwrócić uwagę, że w Stanach Zjednoczonych w czasie niedawnej rewolty, zamieszek, były obalane pomniki bohaterów, którzy tworzyli Stany Zjednoczone Ameryki Północnej – np. dlatego, że byli właścicielami niewolników – powiedział Piskorski.

 

- Tak jak istotna większość – praktycznie wszyscy bohaterowie  polscy tamtych czasów, czyli mówię o XVIII w., byli właścicielami chłopów pańszczyźnianych. Czas się zmienia - oczywiście rozumiem pewne wrażliwości. Dzisiaj na ulicy nie biegamy za kimś - i nie powinniśmy tego robić – i nie krzyczymy: "murzyn". Ale na przykład rezygnować z "murzynka Bambo" tylko dlatego, że w XX-leciu międzywojennym była inna wrażliwość językowa jest kompletnym absurdem – zaznaczył.

 

"Nie popadajmy w paranoje"

- Proszę zwrócić uwagę na paradoks. Jest taka bardzo stara książka, napisana w Stanach Zjednoczonych - "Chata wuja Toma". I ta książka jako proabolicjonistyczna, czyli zachęcająca do zniesienia niewolnictwa była wyklinana, obrzucana obelgami przez tych, którzy chcieli niewolnictwo utrzymać. Dziś z kolei staje się niechciana i są głosy, żeby ją wycofać, ponieważ pokazuje murzynów, Afroamerykanów, w takim wielkim uproszczeniu jako ludzi prymitywnych, słabych, którym trzeba pomagać - stwierdził Piskorski.

 

ZOBACZ: "Rasizm, kolonializm i patriarchat". Poseł Maciej Gdula o lekturze "W pustyni i w puszczy"

 

- Zmieniają się czasy, nie popadajmy w paranoję. Pamiętajmy o tym, co się źle działo, ale nie rujnujmy pamięci historycznej. Nie burzmy pomników tylko dlatego, że dzisiaj uważamy, że realia się zmieniły i musimy potępić Tadeusza Kościuszkę za to, że będąc w Stanach Zjednoczonych miał niewolników - podsumował swoją wypowiedź Piskorski.  

ms/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie