Staruszka wpadła do leśnego dołu. Przeżyła dzięki piciu deszczówki

Świat
Staruszka wpadła do leśnego dołu. Przeżyła dzięki piciu deszczówki
zdj. ilustracyjne/ Pixabay
Kobieta przebywała w leśnej pułapce przez 8 dni

76-letnia Brazylijka wpadła do głębokiego dołu w lesie. Ratownikom udało się ją namierzyć i uratować po ośmiu dniach. Kobieta przyznała, że przetrwała tyle czasu w leśnej pułapce, bo piła wodę deszczową.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło na obrzeżach miasta Curvelo, na północ od Rio de Janeiro. Zagłębienie w ziemi było na tyle głębokie, że starsza kobieta nie mogła się z niego samodzielnie wydostać, zaś miejsce tak oddalone od skupisk ludzkich, że nikt nie usłyszał wołania o pomoc. 

 

ZOBACZ: Na bezludnej wyspie na Bahamach odnaleziono troje Kubańczyków. Spędzili tam 33 dni

 

Po zaginięciu staruszki, jej rodzina i sąsiedzi rozpoczęli gorączkowe poszukiwania. Sprawdzali lokalne szpitale, a nawet kostnicę. Następnie zebrali grupę poszukiwawczą i wyruszyli na przeczesywanie pobliskich lasów. Akcja zakończyła się sukcesem - staruszka usłyszała nawoływanie i przywołała ich do siebie.

 

 

Jeden z ratowników powiedział później dziennikarzom: "Była świadoma, ale nie potrafiła wyjaśnić, jak się tam dostała. Zapytałem, jak przeżyła, a ona odpowiedziała: «piłam deszczówkę... nie było innego wyjścia»".

 

Zaskoczenie lekarzy

 

Dzięki pomocy strażaków, panią Geraldę udało się bezpiecznie wydobyć z pułapki. Następnie została przewieziona do szpitala na badania lekarskie.

 

Lekarze byli zdumieni, że pomimo tak trudnego doświadczenia, nie doznała żadnych poważnych urazów ani obrażeń. Kobieta choruje na cukrzycę i wymaga codziennych zastrzyków z insuliny. 

emi/ The Sun, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie