Aleksander Doba nie żyje. Podróżnik miał 74 lata

Świat
Aleksander Doba nie żyje. Podróżnik miał 74 lata
Zdj. archiwalne, fot. Polsat News
Aleksander Doba zmarł podczas wyprawy na Kilimandżaro - najwyższy szczyt Afryki

Nie żyje podróżnik Aleksander Doba, znany m.in. dokonania pierwszego w historii samotnego przepłynięcia kajakiem Oceanu Atlantyckiego. Jak poinformowała jego rodzina, "zmarł śmiercią podróżnika, zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia". Miał 74 lata.

Informacja o śmierci podróżnika pojawiła się na jego oficjalnym profilu na Facebooku. Podpisały się pod nią "pogrążeni w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki". Doba zmarł w poniedziałek 22 lutego.

 

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. zmarł śmiercią podróżnika...

Opublikowany przez Aleksandra Dobę Wtorek, 23 lutego 2021

 

Polsatnews.pl poznał okoliczności śmierci Aleksandra Doby. Stało się to chwilę po tym, jak zdobył szczyt.

 

- Poprosił o chwilę odpoczynku. Później stracił przytomność, a zaraz później funkcje życiowe - powiedział polsatnews.pl Łukasz Nowak, założyciel Klubu Podróżników Soliści, który był organizatorem wyprawy.

 

Nagradzany "Podróżnik Roku"

 

Wśród wyczynów Doby, poza pokonaniem Atlantyku kajakiem w 2011 roku, jest również opłynięcie tym samym typem łodzi Morza Bałtyckiego oraz jeziora Bajkał. Również jako pierwszy opłynął polskie wybrzeże od Polic do Elbląga oraz nasz kraj "po przekątnej": z Przemyśla do Świnoujścia.

 

Był "Podróżnikiem Roku 2015" czasopisma "National Geographic". W tym samym roku otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a trzy lata później - Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

 

ZOBACZ: Aleksander Doba: Każda wyprawa zaczyna się od pierwszego kroku z domu (wywiad z 2017 r.)

 

O chęci zdobycia Kilimandżaro, wznoszącego się w Tanzanii, podróżnik mówił w lutym w rozmowie z "Tygodnikiem Swarzędzkim". 

 

- Kajaki nie odwiodły mnie od innych form poznawania świata. Już sama nazwa tej najwyższej góry Afryki jest fascynująca. To samotna góra powulkaniczna wyrastająca z sawann w pobliżu równika na wysokość niemal 6 km. W planowanej wyprawie jest wejście na szczyt góry i zejście do podnóża, safari w dwóch parkach narodowych: Tarangire i Ngoro Ngoro oraz odpoczynek na wyspie Zanzibar – opisywał Doba.

 

"Olek był jednym z nas"

 

Wiadomość o śmierci kajakarza podał również Klub Podróżników Soliści, który organizował wyprawę na najwyższy szczyt Afryki.

 

"Olek był jednym z nas - miłośnikiem podróży, życia, a ponad wszystko symbolem, który był inspiracją dla milionów ludzi na całym świecie. Odszedł od nas niespodziewanie, robiąc to, co kocha. W naszych sercach i pamięci na zawsze" - przekazali.

wka/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie