Ministerstwo zdrowia: mamy początek trzeciej fali epidemii

Polska
Ministerstwo zdrowia: mamy początek trzeciej fali epidemii
PAP/Grzegorz Momot
Rzecznik ministerstwa zdrowia powiedział, że ostatnie wzrosty zachorowań na COVID-19 to pokłosie zwiększonej aktywności

Ostatnie wzrosty zachorowań na COVID-19 to pokłosie zwiększonej aktywności; można powiedzieć, że mamy początek trzeciej fali epidemii - powiedział w piątek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zaapelował, by nadchodzący weekend spędzić odpowiedzialnie.

Mamy 8 777 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa - poinformowało w piątek ministerstwo zdrowia. Z powodu COVID-19 zmarły 43 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 198 osób. Bilans epidemii w naszym kraju zwiększył się do 1 623 218 zarejestrowanych zakażeń, z czego 41 823 pacjentów zmarło.

 

Liczba nowych przypadków gwałtownie rośnie od środy. Poinformowano wtedy o 8 694 nowych zakażeniach. Dzień wcześniej było ich o prawie 3,5 tys. mniej.

 

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 19 lutego

 

W czwartek z kolei poinformowano o 9 073 nowych przypadkach. Zmarły 273 osoby. Tydzień liczba nowych zakażeń utrzymała się na poziomie ok. 6 tys.

 

Rzecznik MZ komentując na konferencji prasowej najnowszy bilans koronawirusa w Polsce zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie wzrastają wskaźniki epidemiczne. Wskazał, że rośnie m.in. średniotygodniowa liczba zakażeń, więcej osób zgłasza się także do POZ na testy. Z kolei w piątek - jak dodał - pierwszy raz od dłuższego czasu zanotowano wzrost liczby pacjentów przebywających z powodu Covid w szpitalach.

 

- Można powiedzieć, że mamy początek trzeciej fali. Ona nie kształtuje się tak dynamicznie, jak kształtuje się ta fala na Słowacji czy w Czechach. (...) Ale niestety obserwujemy trend wzrostowy - powiedział Andrusiewicz.

 

WIDEO: zobacz konferencję rzecznika ministerstwa zdrowia Wojciecha Andrusiewicza

  

 

"Pokłosie zwiększonej mobilności"

 

Zaznaczył, że to, jaka będzie dynamika trzeciej fali, zależy od społecznej odpowiedzialności. - Jeżeli będziemy przestrzegać wszystkich reguł, jeżeli sobie nie poluzujemy zbytnio w najbliższych dniach i tygodniach, to mamy szanse kontrolować te wzrosty - powiedział.

 

Podkreślił, że obecne wzrosty zakażeń to "pokłosie naszej mobilności, zwiększonej aktywności". - Systematycznie spadające wyniki uśpiły troszeczkę naszą społeczną czujność. Ten okres, który był dla nas ciężki psychicznie (...) odreagowaliśmy w pewien sposób po poluzowaniu obostrzeń, po otwarciu galerii handlowych. Ta dynamika naszych kontaktów międzyludzkich wzrosła - wskazał rzecznik.

 

Dodał, że wydarzenia z ostatniego weekendu w Zakopanem znajdą odzwierciedlenie w statystykach w przyszłym tygodniu.

 

ZOBACZ: Eksperci: należy stworzyć sieć poradni dla pacjentów pocovidowych

 

Rzecznik przekazał też, że obecna transmisja mutacji brytyjskiej wzrosła do 10 proc. "Jeżeli porównywalibyśmy to jeszcze do transmisji tego wirusa sprzed tygodnia, to mamy dwukrotny wzrost" - zauważył.

 

Andrusiewicz zaapelował, by "ten weekend był dla nas weekendem odpowiedzialności".

 

Jednocześnie w Ministerstwie Zdrowia trwa dyskusja o nowych regulacjach dotyczących zakrywania ust i nosa. W przyszłym tygoniu mogą zapaść decyzje dotyczące noszenia przyłbic i zakrywania twarzy np. szalikami.

prz/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie