Tornado porwało psa. Wrócił do domu cały i zdrowy

Świat
Tornado porwało psa. Wrócił do domu cały i zdrowy
pixabay/Pezibear; Zdj. ilustracyjne
Właścicielka myślała, że nigdy już nie zobaczy swojego psa

Niewielki york o imieniu Penny w porę zaalarmował swoją właścicielkę przed tornadem, które pustoszyło Karolinę Północną w USA. Kobieta zdążyła załapać syna, ale pies został porwany przez żywioł wraz jedną ze ścian. Zwierzę, ku zaskoczeniu rodziny, wróciło do domu po kilku godzinach.

Torando przeszło przez Karolinę Północną w poniedziałkowy wieczór. W hrabstwie Brunswick żywioł z prędkością wiatru dochodzącą do 250 km/h niszczył całe domy. Zginęły trzy osoby, a dziesięć zostało rannych.

 

ZOBACZ: Wystawił psa na parapet na 9. piętrze i zamknął okno

 

Kilka kilometrów dalej Britanny Memory z Ocean Isle Beach szykowała się do snu. Gdy siedziała w swoim łóżku jej suczka, Penny zaczęła głośno szczekać. Niemal w tej samej chwili zgasło światło.

 

- Myślałam, że ktoś jest w domu. Włączyłam latarkę w telefonie. Nagle usłyszałam dźwięk przypominający nadjeżdżający pociąg, tuż obok mojego domu - mówiła stacji WECT.

Sama wróciła do domu

Kobiecie udało się złapać swojego syna i odciągnąć go w bezpieczne miejsce. Nie zdążyła jednak ochronić psa - tornado zniszczyło jedną ze ścian, wciągnęło pościel, kawałki szkła i bezbronnego czworonoga.

 

- Byłam przerażona, nie myślałam, że to przeżyła. Mówiłam mojemu synkowi, że "jest teraz spokojna, przyjął ją pan Bóg i wszystko będzie dobrze" - mówiła kobieta.

 

 

York jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, po paru godzinach sam wrócił do domu. Penny trzęsła się i była rozkojarzona, ale nie odniosła poważniejszych obrażeń.

 

- Wpiło się w nią kilka kawałków szkła. Zabraliśmy ją do weterynarza. Teraz wszystko jest w porządku - podsumowała.

bas/zdr/ Live 5 News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie