Lipa z Polski może zostać Europejskim Drzewem Roku. Zachwala ją m.in. Zbigniew Boniek

Polska
Lipa z Polski może zostać Europejskim Drzewem Roku. Zachwala ją m.in. Zbigniew Boniek
Facebook.com/Gmina Radomyśl Wielki

Mobilizacja mieszkańców gminy Radomyśl Wielki (woj. podkarpackie). Rosnąca we wsi Dulcza Wielka lipa może zostać Europejskim Drzewem Roku. "Wiejska Dobrodziejka" rywalizuje z 13 innymi drzewami z różnych krajów Europy. Do głosowania namawiał m.in. Zbigniew Boniek. "Lipa, że ho, ho" - napisał.

"Dawnym polskim zwyczajem, gdy na świat przyszła córka, sadzono lipę. Tak 170 lat temu było z naszą lipą, a może to zasługa ptaków? Rośnie na skraju wsi, w sąsiedztwie pól. Nic jej nie przeszkadzało, by szeroko rozłożyć konary (25 m). Stała się dobrodziejką, dając pracującym w polu cień, wędrującym wypoczynek, a pszczołom pożytek. Stojąca obok kapliczka św. Jana Nepomucena nadała miejscu magii. Nietypowa dla lipy uroda zaskakuje, jej piękno wyzwala podziw dla potęgi natury. Nie ma takiej drugiej!" - napisano na stronie konkursu o polskim drzewie.

 

"Dobrodziejka" z Dulczy drzewem Europy?

 

Leśnicy z Nadleśnictwa Mielec, na którego terenie stoi drzewo tłumaczą, że jego pokrój jest nietypowy. Jest niezbyt wysokie, ma szeroką koronę, a najniższe konary zwieszają się nad ziemią, dając latem drogocenny cień. To dlatego nazywane jest "Dobrodziejką". Ma wysokość około 15-17 m i 430 cm obwodu. Wiek rosnącej w Dulczy Wielkiej lipy drobnolistnej (Tilia cordata, Miller) szacowany jest na 150-170 lat.

 

Europejska rywalizacja trwa od 1 do 28 lutego. Głosujący mogą wybrać dwóch kandydatów na stronie treeoftheyear.org. W konkursie bierze udział 14 drzew wytypowanych przez organizatorów spośród finalistów konkursów krajowych, które odbywają się co roku w 19 krajach. Wyniki zostaną ogłoszone podczas Ceremonii Rozdania Nagród 17 marca, podczas której zwycięzcy zostaną nagrodzeni.

 

ZOBACZ: Drzewo Roku 2019 rośnie w Rzeszowie. Wyróżnia się na tle swojego gatunku

 

Do konkursu zgłoszone zostały drzewa z Belgii, Bułgarii, Czech, Francji, Chorwacji, Włoch, Węgier, Holandii, Portugalii, Rosji, Słowacji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Polski. W ostatnim tygodniu głosowania nie będzie można zobaczyć liczby głosów oddanych na dane drzew. Przez siedem dni nie będzie zatem wiadomo, który kraj jest liderem.

 

W niedzielę 14 lutego na polskiego kandydata oddano w sumie ponad 20,1 tys. głosów. Lipa "Wiejska Dobrodziejka" zajmuje czwarte miejsce, a wyprzedzają ją dąb z Hiszpanii i dwa platany: jeden z Włoch, a drugi z Rosji.

 

Lipa św. Jana Nepomucena została w 2020 roku zgłoszona do jubileuszowego, dziesiątego konkursu na polskie Drzewo Roku. "Wiejska Dobrodziejka" wygrała uzyskując ponad 15 tys. głosów. Na drugim miejscu była sosna z podwarszawskiej Falenicy i dwa buki zwyczajne "Smutni Bracia" z Sosnowca. W konkursie każde z 16 województw zgłosiło jedno drzewo.

 

Kult patrona powodzian i opiekuńczego drzewa

 

"Według ustnego przekazu miejscowej ludności lipa znajduje się na dawnych terenach tzw. pańskich. W połowie XIX w. (w tym właśnie czasie mogła zostać posadzona) majątek, w skład którego wchodziła m.in. Dulcza Wielka, należał do hr. Atanazego Raczyńskiego, zaś po roku 1851 do jego żony ˗ hr. Anny z Radziwiłłów Raczyńskiej. W rodzinie Raczyńskich pozostawał prawie do końca XIX w. Obok lipy znajduje się kapliczka św. Jana Nepomucena, patrona powodzian" - poinformowało Nadleśnictwo Kolbuszowa.

 

ZOBACZ: Ma około 500 lat. Sosna na szczycie Sokolicy uszkodzona

 

"Kapliczka św. Jana Nepomucena, patrona powodzian cieszy się szczególnym kultem. Dulcza Wielka położona nad rzeczką Jamnica narażona była często na jej wylewy. W krajobrazie i tradycji te sąsiadujące ze sobą obiekty stały się nierozłączne ˗ kapliczka ze św. Janem Nepomucenem i lipa jako drzewo opiekuńcze, przynoszące dostatek, cień i miód. Z racji tego sąsiedztwa, drzewo często nazywane jest lipą św. Jana Nepomucena" - podało nadleśnictwo.

 

Leśnicy poinformowali, że lipa rośnie na prywatnej posesji, a jej właściciel Tadeusz Kurek jest zdecydowany ustanowić ją pomnikiem przyrody.

 

 

Zachęcają do głosowania na polską lipę

 

Do głosowania namawia w internecie gmina Radomyśl Wielki. W Dulczy Wielkiej drzewo stało się lokalną atrakcją. Postawiono m.in. drogowskazy, które ułatwiają jej znalezienie. Organizowane są  okolicznościowe wydarzenia. 14 lutego gmina zapraszała do robienia selfie pod lipą obwieszoną serduszkami.

 

Do głosowania na polskie drzewo zachęcał także m.in. Zbigniew Boniek, prezes PZPN.

 

 

Konkurs Europejskie Drzewo Roku został zapoczątkowany w 2011 r. jako rozwinięcie konkursu Drzewo Roku, który w Republice Czeskiej od wielu lat organizuje Czeska Fundacja Partnerstwo dla Środowiska. Internetowe głosowanie o Europejskie Drzewo Roku co roku w lutym organizuje Environmental Partnership Association (EPA).

 

ZOBACZ: Znamy Drzewo Roku. To dąb "Józef" z przedwojennego banknotu

 

W finale konkursu europejskiego biorą udział zwycięzcy etapów krajowych. W Polsce konkurs organizuje fundacja Klub Gaja.

 

EPA skupia sześć fundacji z Bułgarii, Czech, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, które wspierają projekty mające na celu ochronę środowiska i mobilizację społeczności lokalnych. W ciągu ponad 20 lat istnienia EPA udzieliła wsparcia finansowego w łącznej kwocie ponad 10 mln euro. Siedziba organizacji znajduje się w Belgii.

 

 

Na stronie organizatorów zamieszczony został film o polskim drzewie.

 

hlk/msl/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie