Miastko: uciekał przed policją przez okno. Lina była za krótka

Polska
Miastko: uciekał przed policją przez okno. Lina była za krótka
gpr24.pl
Uciekał przed policją przez okno

Policjanci z Miastka na Pomorzu ruszyli w pogoń za mężczyzną podejrzanym o internetowe oszustwa, który w ramach ucieczki wyskoczył przez okno i opuszczał się na linie, wprawiając w osłupienie przechodzących obok mieszkańców.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w jednym z bloków w Miastku. Policjanci mieli doprowadzić na przesłuchanie 39-latka podejrzanego o oszustwo.

 

- Po wpłaceniu przez kupujących pieniędzy, towaru nie wysyłał - powiedział asp. szt. Michał Gawroński z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

 

Kiedy zapukali do jego drzwi, akcja nabrała tempa jak w filmie sensacyjnym.

 

- Mężczyzna nie wykonywał poleceń policjantów, zabarykadował się w mieszkaniu - dodał Gawroński. 

 

Uciekał przez okno

 

Następnie niczym Spiderman wyszedł przez okno i z trzeciego piętra zaczął opuszczać się na linie. Szybko jednak kino akcji zamieniło się w absurdalną komedię - lina była za krótka. Plan powiódł się więc tylko częściowo - wisząc na linie mężczyzna był nieuchwytny, ale tylko przez pewien czas.

 

ZOBACZ: Trzech nastolatków uciekało autem przed policją. Rozbili się. Mieli przy sobie narkotyki


- Na wysokości pierwszego piętra został przejęty przez strażaków i policjantów, tam też został zatrzymany - relacjonował policjant. 

 

Licznie zgromadzona publiczność była zachwycona, nikt się nie spodziewał, że Miastko stanie się miejscem akcji rodem z filmu o człowieku-pająku.

 

- Może był pijany? Bo zdrowy człowiek i trzeźwy by chyba tak nie zrobił. No bo gdzie można uciec przed policją? - komentowała jedna z mieszkanek. 

 

- Nie wiem co przyświecało temu mężczyźnie, bo on uciekał po linie w dół do policjantów, którzy tam stali - powiedział asp. szt. Michał Gawroński. 

 

Wideo: Uciekał przed policją przez okno. Lina była za krótka

  

Policjanci chcieli go przesłuchać 

 

Motywacja głównego bohatera też pozostaje zagadką, bo policjanci nie chcieli go aresztować, tylko przesłuchać.

 

ZOBACZ: Spektakularna ucieczka. Więzień odleciał śmigłowcem

 

- Zostałby zwolniony, byłby dalej wolnym człowiekiem, czekałby tylko na rozstrzygnięcie sądu - podsumował. 

 

39-latek spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Ciąg dalszy jego historii napisze prokurator.

dsk/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie