Policjant z całych sił kopie kobietę w brzuch. Tak tłumią protesty w Rosji [WIDEO]

Świat
Policjant z całych sił kopie kobietę w brzuch. Tak tłumią protesty w Rosji [WIDEO]
PAP/EPA
W całej Rosji odbywały się protesty w obronie aresztowanego polityka. Funkcjonariusze policji podczas demonstracji wielokrotnie użyli siły

W Rosji trwają protesty przeciw aresztowaniu opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego. Podczas demonstracji w wielu miastach doszło do starć z policją. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać jak funkcjonariusz kopie kobietę w brzuch.

"Rosyjski OMON bierze przykład ze swoich białoruskich kolegów" - napisał na Twitterze Andrzej Poczobut.

 

ZOBACZ: Protesty w Rosji w obronie Nawalnego. Ponad 1900 zatrzymanych, starcia z policją

 

Dziennikarz i członek zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi skomentował w ten sposób nagranie, na którym widać jak funkcjonariusz OMON z całej siły kopnął w brzuch demonstrantkę, która zastąpiła mu drogę. Kobieta upadła i uderzyła głową o jezdnię.

 

 

Zdarzenie miało miejsce w Sankt-Petersburgu. Doszło tam do wielotysięcznych protestów, które odbyły się w obronie aresztowanego polityka opozycji Aleksieja Nawalnego. W trakcie demonstracji doszło do stać z policją.

 

Protesty w całym kraju

 

Do protestów przeciw aresztowaniu Nawalnego doszło w całej Rosji. Tysiące ludzi wyrażało swój sprzeciw wobec decyzji niemal w 100 miastach.

 

ZOBACZ: Nawalny z moskiewskiego aresztu: nie żałuję powrotu

 

Największe demonstracja, która miała miejsce w Moskwie, zgromadziła nieznaną liczbę osób. Według szacunków policji Placu Puszkina i w jego okolicach znajdowało się 4 tysiące osób, ale organizatorzy twierdzą, że są to znacznie zaniżone szacunki. Mówią, że ludzi mogło być nawet kilka razy więcej. "Nowaja Gazieta" pisała o 10 tysiącach osób, a portal Otwarte Media (Open Media) podał liczbę 15 tysięcy.

 

 

W tłumie widać było liczne czerwone kartki z nadrukiem "Wolność dla Nawalnego". Policjanci usiłowali rozpędzić tłum przy użyciu pałek. Na wielu nagraniach widać, że działania funkcjonariuszy są brutalne.

 

 

Aleksiej Nawalny, który wrócił w niedzielę z Berlina do Moskwy, został zatrzymany podczas kontroli paszportowej na lotnisku Szeremietiewo. Federalna Służba Więzienna podała, że opozycjonista pozostanie w areszcie do decyzji sądu, który określi wobec niego tzw. środek zapobiegawczy. Służba chce, by sąd zamienił Nawalnemu wyrok w zawieszeniu na karę więzienia.

rsr/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie