Prezydent Torunia chce wsparcia nie tylko górskich miejscowości: to rażąco niesprawiedliwe

Polska
Prezydent Torunia chce wsparcia nie tylko górskich miejscowości: to rażąco niesprawiedliwe
Pixaby/Mateusz_foto

Prezydent Torunia Michał Zaleski obawia się o przyszłość m.in. restauratorów i hotelarzy, a co za tym idzie całej branży turystycznej. Dlatego zwrócił się z apelem do wicepremiera Jarosława Gowina o rozszerzenie wsparcia zapowiedzianego dla gmin górskich także na inne miejscowości. 

W poniedziałek Gowin zapowiedział uruchomienie planu wsparcia dla gmin górskich, w ramach, którego trafi do nich miliard złotych. Dodał, że pomoc to m.in. przeszło 700 mln zł na inwestycje.

 

W apelu do wicepremiera prezydent Torunia poprosił o "objęcie tą pomocą wszystkich ośrodków turystycznych, w tym Torunia". Zaleski przypomniał, że apel w tej sprawie skierował już do rządu 31 grudnia 2020 roku, licząc na rozszerzenie proponowanej pomocy na miejscowości turystyczne z całego kraju.

 

ZOBACZ: Większość Polaków chce natychmiastowego zakończenia lockdownu

 

"Z informacji medialnych wynika, iż dzięki wsparciu Skarbu Państwa tylko samorządy z południa Polski będą mogły pomóc swoim przedsiębiorcom, ściśle powiązanym z lokalnym rynkiem pracy i lokalną przedsiębiorczością, którzy nie są objęci najnowszą tarczą finansową PFR 2.0. Zapowiedzi wsparcia powiatów i gmin turystycznych tylko na południu Polski są w mojej ocenie rażąco niesprawiedliwe dla pozostałych miejscowości z rozwiniętym sektorem turystycznym, bo straty spowodowane zamknięciem branży ponoszą także np. hotelarze, restauratorzy, sprzedawcy pamiątek czy przewodnicy turystyczni choćby w Toruniu" - podkreślił Zaleski.

 

Toruń żyje z turystyki

 

Prezydent Torunia stwierdził w swoim apelu, że reprezentuje jeden z najważniejszych ośrodków turystycznych województwa kujawsko-pomorskiego, a także całej Polski, jak również ważny cel podróży w skali Europy. Przypomniał m.in., że w 2019 roku miasto odwiedziło 2,5 mln turystów z kraju i zagranicy. W 2020 roku było to już tylko ok. 0,8-1 mln osób.

 

"To dramatyczny spadek przychodów branży turystycznej. Widać to chociażby na tym przykładzie – według GUS w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2019 roku z miejsc noclegowych w Toruniu skorzystało niemal 230 tysięcy osób, a w analogicznym okresie 2020 roku tylko 120 tysięcy osób. Dlatego pomoc finansowa dla przedsiębiorców z naszego miasta jest równie ważna i potrzebna jak pomoc dla przedsiębiorców z miejscowości górskich. Nie można dopuścić do ich upadku" - wskazał prezydent Zaleski.

 

Restauratorzy nie wytrzymują

 

W środę, część toruńskich restauratorów zapowiedziała już otwarcie lokali w najbliższych dniach pomimo lockdownu. Wskazują oni, że jeżeli nie otworzą się teraz, to być może nie otworzą się już nigdy z racji problemów finansowych.

 

Pytany o tę kwestię podczas czwartkowej konferencji prasowej prezydent Torunia podkreślił, że po ludzku rozumie dramat tych ludzi. Jednocześnie zaapelował o to, żeby jeszcze wytrzymać się i nie podejmować decyzji, które mogą w dobie epidemii być niebezpieczne w skutkach.

 

ZOBACZ: Sąd uchylił karę sanepidu dla przedsiębiorcy za naruszenie ograniczeń podczas lockdownu

 

"Niechętnie mówię o obawach, staram się szukać w przyszłości rozwiązań rozwojowych, pozytywnych. Ta obawa jednak jak cierń gdzieś tam w myśleniu tkwi. To prawda, można na to tak spojrzeć, że jeżeli ciągle jeszcze przez jakiś czas będą te ograniczenia trwały, to toruńska Starówka, ale w ogóle Toruń będzie w bardzo trudnej sytuacji" - powiedział prezydent.

 

Dodał jednak, że chce być optymistą i wierzy w możliwość "odbicia" branży po okresie epidemii i to, że lato 2021 będzie dla turystyki dużo lepsze niż lato 2020. Zauważył jednak, że szybkiego powrotu do stanu z lat 2018-2019 nie należy się spodziewać.

Część toruńskich restauracji planuje otwarcie w najbliższych dniach pomimo lockdownu i obostrzeń związanych ze stanem epidemii. Smaki Indii Restaurant&Cafe Toruń poinformowały o ponownym otwarciu 16 stycznia. Restauracja ta prowadzi już rezerwacja stolików. Podobnie zamierza uczynić jedna z cukierni.

 

Jak dowiedziała się PAP, nie są to jedyne lokale, które zamierzają się otworzyć pomimo przedłużonych do końca stycznia obostrzeń, które pozwalają gastronomii jedynie sprzedaż na wynos. Remigiusz Wengler, przedstawiciel branży gastronomicznej, organizator protestu "GastroToruń Umiera", przekazał PAP, że będzie to skoordynowana akcja.

 

"Artystyczna Bistro otwiera się 22 stycznia dla gości. Jestem po rozmowach z różnymi restauratorami i prawdopodobnie będzie to skoordynowana akcja. Będzie to forma kontynuacji naszego protestu. Na ten moment nie mogę jeszcze powiedzieć, ile lokali się otworzy w najbliższych dniach" - podkreślił menedżer Artystyczna Bistro. Przekazał on restauracjom informację o tym, że jest po konsultacjach z prawnikami, a akcję będzie wspierał jeden z posłów.

dsk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie