Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do więzienia

Polska
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do więzienia
East News/ADAM JANKOWSKI/REPORTER
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do więzienia

Były mistrz świata w wadze junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk trafił do więzienia - informuje "Super Express". Pięściarz miał złamać sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

- Krzysiek miał sądowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi. Złamał go i teraz musi swoje odsiedzieć. Trafił do aresztu na warszawskim Służewcu w ostatni piątek - powiedział "Super Expressowi" Andrzej Wasilewski, promotor pięściarza.

 

Sąd skazał Włodarczyka na pięć miesięcy więzienia za jazdę bez prawa jazdy. Pięściarz wyjdzie prawdopodobnie w połowie czerwca.

 

ZOBACZ: Jechał pijany i bez uprawnień. Najpierw prawie potrącił kobietę, potem uderzył w słup

 

To fatalna informacja dla byłego mistrza świata w boksie zawodowym. "Diablo", będący na finiszu swojej kariery, sposobił się do bardzo ważnej walki. W tej chwili wszelkie plany sportowe trzeba będzie odłożyć w czasie - zauważa Interia.

 

Mimo trwającej od listopada 2019 roku nieaktywności, Włodarczyk wciąż jest bardzo wysoko notowany w światowych rankingach kategorii junior ciężkiej. W najnowszym zestawieniu federacji IBF 39-latek zajmuje piąte miejsce, tym samym będąc najwyżej sklasyfikowanym Polakiem. Dzięki temu Włodarczyk ma (miał?) realne szanse, aby wkrótce stoczyć eliminacyjny pojedynek do starcia o tytuł mistrza świata.

 

"Musiałem jakoś zarabiać"

 

W rozmowie z "Faktem", w marcu 2019 roku, Włodarczyk przyznał się, że jeździł bez prawa jazdy i świadomie łamał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, wydany na początku 2018 roku na okres dwóch lat. Uprawnienia, jak zapewnił, stracił za nadmiar punktów karnych. Dlaczego to robił?

 

ZOBACZ: Korwin-Mikke spowodował kolizję bez ważnego prawa jazdy? Opublikował dokument

 
 

- Musiałem jakoś zarabiać. Płacę alimenty na dwójkę dzieci. A jak pan myśli, z czego ja żyję? Tylko z tego co zarobię na ringu? Nie. Ja żyje też z tego, że pojadę gdzieś, gdzie opowiem o sobie, przeprowadzę trening itd. Z takich rzeczy również zarabiam pieniądze - argumentował jeden z najsłynniejszych polskich pięściarzy zawodowych.

prz/ Super Express, Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie