Jeżdżą na nartach, rzucają śnieżkami i lepią bałwany. Niezwykłe obrazki ze stolicy Hiszpanii

Świat
Jeżdżą na nartach, rzucają śnieżkami i lepią bałwany. Niezwykłe obrazki ze stolicy Hiszpanii
Reuters
Mieszkańcy Madrytu wykorzystują historyczną okazję, aby jeździć po stolicy na nartach.

Sparaliżowany ruch samochodowy, bitwa na śnieżki i narciarze jeżdżący przez centrum miasta po słynnej Gran Via. Niezwykłe obrazki ze stolicy Hiszpanii zostały zarejestrowane na nagraniu, które ukazuje ulice Madrytu pokryte grubą warstwą śniegu. Meteorolodzy uważają, że takich opadów, jak te przyniesione wraz z niżem Filomena, nie było tam od dziesięcioleci.

Nieprzejezdne ulice, nieczynne sklepy, sparaliżowane lotnisko i zamknięty ruch kolejowy. To skutki niżu Filomena. Chodniki i jezdnie hiszpańskiej stolicy pokryła warstwa białego puchu, w niektórych częściach miasta sięgająca nawet wysokości pół metra.

 

ZOBACZ: "Filomena" w Hiszpanii. Konwoje z żywnością i lekami wysłane na tereny odcięte przez śnieżycę

 

- To zdumiewające, nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego - mówi "Reuters" 30-letni Marcos.

 

 

A zanosi się na to, że to jeszcze nie koniec niespodzianek. Julian Morcillo ze Stanowej Agencji Metereologicznej (Aemet) dodaje bowiem, że meteorolodzy spodziewają się dalszego ochłodzenia. Przekazane przez nich prognozy informują, że w przyszłym tygodniu temperatura może spaść nawet do minus 10 stopni. 

 

Bitwa na śnieżki i jazda na nartach przez centrum miasta.

 

Na środku Puerta del Sol ktoś ustawił dwumetrowego bałwana. Poprzedniej nocy doszło tutaj do dużej bitwy na śnieżki z udziałem wielu osób, które toczyły ją przy akompaniamencie muzyki. 

 

 

Rano, pomimo jeszcze trudniejszych warunków, mieszkańcy Madrytu nie zrezygnowali z wychodzenia na zewnątrz. Jose Luis został spotkany przez dziennikarzy portalu globelivemedia.com na nartach. Mężczyzna wraz z synami postanowił wykorzystać "historyczną okazję", aby uprawiać ten sport.

 

ZOBACZ: Hiszpania: dzieciom podano syrop na żołądek. Teraz na całym ich ciele rosną włosy

 

- Jesteśmy na ulicy od 9 rano i spędzamy czas jeżdżąc na nartach po całym centrum miasta.  Chcielibyśmy później zjeść typowe kanapki z kalmarem z Plaza Mayor, choć dziś wydaje się, że nie będzie to możliwe - powiedział portalowi 60-latek. Dodaje, że jeszcze nigdy nie widział, aby Madryt zmienił się w "zimowy kurort".

 

Uwięzieni w samochodach

 

Nie wszyscy cieszą się jednak z sytuacji. - Utknęłam tutaj bez wody lub jakiejkolwiek innej pomocy - mówiła "Reuters" Patricia Manzanares, która przez wiele godzin tkwiła na nieprzejezdnej autostradzie M-40. To jedna z 1500 osób uwięzionych w aucie, do których musieli dotrzeć ratownicy w rejonie Madrytu.

 

- Chcę powtórzyć apel rządu o zachowanie maksymalnej ostrożności w obliczu zmian pogody w ciągu najbliższych kilku godzin - apelował na twitterze premier Pedro Sanchez.

 

 

Według informacji meteorologów podobnej zimy w Madrycie nie było od 50 lat. Ostatnie tak obfite opady śniegu w hiszpańskiej stolicy odnotowano w 1971 roku.

rsr/sgo/ Reuters, globelivemedia.com
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie