Po współpracowniczkę Nawalnego przyszła policja. Wszczęto sprawę karną

Świat
Po współpracowniczkę Nawalnego przyszła policja. Wszczęto sprawę karną
Instagram/navalny
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny

Policja w Moskwie przyszła w sobotę do domu Lubow Sobol, współpracowniczki Aleksieja Nawalnego i zabrała ją na przesłuchanie. Organizacja Nawalnego, Fundacja Walki z Korupcją, podała, że wobec Sobol wszczęto sprawę karną o naruszenie nietykalności mieszkania.

Maksymalny wyrok za przestępstwo, którego dotyczy sprawa karna to dwa lata pozbawienia wolności. Rankiem w sobotę Sobol powiadomiła na swoim Twitterze, że ludzie, którzy przyszli do niej do domu zakleili kamerę przed wejściem i usiłują wyważyć drzwi. Później na innym koncie związanym z Nawalnym pojawiła się informacja, że w mieszkaniu opozycjonistki trwa rewizja, a ją samą zawieziono na przesłuchanie do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

 

ZOBACZ: Nawalny chce odzyskać z Rosji swoje ubranie. To "niezbity dowód"

 

 

21 grudnia Sobol została zatrzymana przed domem, w którym mieszka domniemany funkcjonariusz Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Konstantin Kudriawcew. Sobol pojechała do jego domu krótko po tym, jak w internecie Nawalny opublikował nagranie rozmowy telefonicznej z mężczyzną, który ujawnia niektóre szczegóły próby otrucia opozycjonisty w sierpniu br. Rozmówcą tym - według Nawalnego - jest właśnie Kudriawcew. Sobol dzwoniła do drzwi mieszkania domniemanego funkcjonariusza, jednak nikt jej nie otworzył.

 

FSB oznajmiła, że opublikowane przez Nawalnego nagranie rozmowy z funkcjonariuszem jest podrobione.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie