Tajemniczy monolit dotarł do Polski. Wcześniej pojawiał się i znikał w różnych miejscach

Polska
Tajemniczy monolit dotarł do Polski. Wcześniej pojawiał się i znikał w różnych miejscach
Facebook.com/dzielnicawislapl/

Pustynia w stanie Utah, wzgórze w Rumunii, szczyt góry w Kalifornii - metalowy monolit regularnie pojawia się i znika w różnych częściach świata. Nie wiadomo, czy za montażem kolejnych konstrukcji stoi jedna osoba, czy też jest to wierne naśladownictwo oryginału. W środę dotarł do Warszawy. Gdzie można zobaczyć tajemniczy obiekt?

"Każda wycieczka nad Wisłę to niesamowita przygoda. Przekraczając rzekę przez Most Świętokrzyski, na prawym brzegu z plaży wyłania się tajemnicza i nietypowa instalacja" - informuje "Dzielnica Wisła", facebookowy portal UM Warszawy.

 

 

Wcześniej o monolicie w kalifornijskim Atascadero lokalne media informowały z początkiem grudnia. Obiekt znaleziono na szczycie góry Pine.

 

"Na obelisk składają się trzy metalowe płyty. Ma ponad 3 metry wysokości i ok. 45 cm szerokości. Widać, że był spawany" - przekazała gazeta "Atascadero News".

 

ZOBACZ: Tajemniczy monolit z pustyni w Utah zniknął. Nie wiadomo, kto za tym stoi

 

Z doniesień mediów wynika, że monolit różni się od konstrukcji, która pojawiła się w Utah. Monolit z pustyni był mocno osadzony w ziemi, z kolei ten "kalifornijski" jest dość chwiejny. Nie przeszkadza to jednak turystom, którzy tłumnie odwiedzają górę Pine.

 

Niezauważony przez cztery lata

Świat usłyszał o monolicie po raz pierwszy 18 listopada, gdy przedstawiciele Biura Bezpieczeństwa Publicznego w Utah opublikowali zdjęcia konstrukcji na swoim Facebooku. Z helikoptera wypatrzył ją biolog z Departamentu Ochrony Dzikiej Przyrody liczący owce.

 

Obelisk do złudzenia przypominał słynną konstrukcję z filmu Stanleya Kubricka z 1968 r. - "2001: Odyseja kosmiczna". Choć władze nie ujawniły jego dokładnego położenia, pasjonaci i wielbiciele teorii spiskowych odnaleźli go na własną rękę.

 

Reporterzy "The New York Times" podejrzewają, że oryginalna konstrukcja z Utah to projekt amerykańskiego artysty Johna McCrackena. Z kolei portal Insider na podstawie zdjęć z Google Earth ustalił, że monolit pojawił się na pustyni między sierpniem 2015 r. a październikiem 2016 r. - przez co najmniej cztery lata, nikt go nie zauważył.

Niezidentyfikowana grupa

Monolit z Utah ostatni raz widziany był w piątek 27 listopada. Za rozbiórkę mieli odpowiadać "niezidentyfikowana osoba, bądź grupa". Dzień później jednak, bliźniaczo podobny monolit pojawił się 10 tys. kilometrów dalej - w rumuńskiej miejscowości Piatra Neamt.

 

 

Turyści mogli podziwiać monolit w Rumunii przez cztery dni - 1 grudnia podzielił los konstrukcji z Utah i zniknął. Dzień później dokonano odkrycia w Kalifornii.

 

Nie wiadomo przez jaki czas monolit zostanie w USA. Ostatnie tygodnie mogą świadczyć, że już niedługo konstrukcja zniknie równie tajemniczo jak się pojawiła.

msl/ml/ polsatnews.pl, "The Guardian", Insider
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie