Jaja z chowu klatkowego znikną z Biedronki. "Sygnał dla całego rynku"

Polska
Jaja z chowu klatkowego znikną z Biedronki. "Sygnał dla całego rynku"
PxHere/Public Domain
Jaja z chowu klatkowego znikną z Biedronki

Sieć Biedronka poinformowała, że od stycznia 2021 roku rozpoczyna proces wycofywania jaj klatkowych ze swojej oferty. Pierwszym regionem, w którym wprowadzone zostaną zmiany będzie Warszawa.

W 2019 roku w Polsce blisko 50 milionów kur zniosło ponad 10 miliardów jaj przeznaczonych do spożycia. Większość z nich pochodziło od kur żyjących w klatkach. Chów alternatywny - ściółkowy, wolnowybiegowy oraz ekologiczny - stanowi mniej niż 20 proc. udziału w hodowli niosek.

 

ZOBACZ: Życie kur z perspektywy klatki, czyli aktywiści w obronie niosek

 

Według danych przedstawionych przez Biedronkę w 2019 r. w sklepach tej sieci 25 proc. sprzedaży świeżych jaj stanowiły te od kur z chowu ściółkowego, wolnego wybiegu lub ekologicznego (oznaczane jako 2,1 lub 0).

 

W niedalekiej przyszłości ma się to zmienić. W ciągu najbliższego roku jaja klatkowe (z symbolem 3) będą sukcesywnie wycofywane z kolejnych regionów na terenie kraju - poinformowała sieć. Stanie się to 4 lata wcześniej niż pierwotnie zadeklarowany termin.

 

"Sygnał do zmiany dla całego rynku"

 

Pierwszym regionem, który wycofa jaja klatkowe będzie Warszawa. Zmiana nastąpi od 1 stycznia 2021 roku. 

 

"Ponad 150 sklepów sieci Biedronka na terenie Warszawy, będzie oferowało klientom jaja świeże tylko z chowu alternatywnego" - poinformowano.

 

ZOBACZ: Fundacja Biedronki przeznaczy 50 mln zł na pomoc seniorom

 

Decyzja dotyczy zarówno świeżych jaj sprzedawanych pod markami własnymi Biedronki, jak i marek producentów, które okazjonalnie pojawiają się w sklepach sieci Biedronka, jako uzupełnienie asortymentu.

 

"Bardzo dokładnie przygotowywaliśmy się do ogłoszenia tej decyzji. To wyzwanie operacyjne także dla naszych partnerów i dostawców. Jednakże wiemy, że tak jak dla nas w Biedronce, dla wielu Polaków dobrostan zwierząt jest bardzo istotny. Nasza decyzja to odpowiedź na oczekiwania konsumentów oraz sygnał do zmiany dla całego rynku" - przekazał cytowany w komunikacie Marcin Domański, dyrektor handlowy w sieci Biedronka.

dk/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie