"Rzadkie wydarzenie w historii ludzkości". Powrót japońskiej sondy

Świat
"Rzadkie wydarzenie w historii ludzkości". Powrót japońskiej sondy
DLR German Aerospace Center/ wikimedia
Wizualizacja Hayabusa-2

Spędziła blisko sześć lat w kosmosie, pokonując niemalże 300 milionów kilometrów w trakcie swojej niezwykłej podróży. 6 grudnia japońska sonda kosmiczna zrzuci kapsułę z niezwykłym materiałem. Na jej pokładzie znajdują się próbki pobrane z asteroidy Ryugu. To pierwszy raz w historii ludzkości, gdy naukowcy bezpośrednio zdobędą materiał skalny spoza naszej planety. Wyląduje na terenie Australii.

Japońska sonda Hayabusa-2 przez trzy lata towarzyszyła asteroidzie Ryugu w jej kosmicznej wędrówce. Blisko rok temu opuściła ją i wraz z zebranymi próbkami rozpoczęła powrotną podróż na naszą planetę.

 

6 grudnia, po sześcioletniej misji, podczas której przemierzyła blisko 300 milionów kilometrów, zrzuci na Ziemię próbki z kosmicznym materiałem. Naukowcy spodziewają się, iż 40-centymetrowa kapsuła wyląduje na terenie słabo zaludnionego obszaru Woomera w Australii. Aby zlokalizować miejsce, w jakim się znajdzie, ustawili anteny satelitarne na obszarze docelowym. Do wyszukiwania wyznaczone zostały także radary morskie, drony i helikoptery.

 

 

- Trenowaliśmy i teraz jesteśmy w pełni przygotowani. Dlatego modlę się tylko, aby sprzęt, który nie był jeszcze używany, działał dobrze i żeby w Australii była dobra pogoda - powiedział Yuichi Tsuda, kierownik projektu w Japan Aerospace Exploration Agency podczas ostatniej odprawy, jaka miała miejsce przed sobotnim oddzieleniem się kapsuły od statku kosmicznego. - Jesteśmy bardzo podekscytowani - dodał.

 

ZOBACZ: NASA zapłaci dolara za… kamienie z Księżyca 

 

Jak dotychczas Hayabusa-2 leci zgodnie z oczekiwaną trajektorią. W niedzielę, w godzinach porannych, kapsuła ochraniana osłoną termiczną na krótką chwilę zmieni się w kulę ognia, gdy wejdzie w atmosferę na wysokości 120 kilometrów nad Ziemią. Jej spadochron otworzy się, gdy znajdzie się około 10 kilometrów nad powierzchnią. Następnie wyśle sygnały nawigacyjne, które pomogą w ustaleniu jej położenia.

 

- Sonda jest teraz w bardzo dobrym stanie - powiedział Tsuda, określając to, co będzie miało miejsce "rzadkim wydarzeniem w historii ludzkości".    

 

Wielka nadzieja uczonych

 

Misja jest wielką nadzieją uczonych. Oczekiwania wobec badań są olbrzymie. Substancje pozyskane z odległej asteroidy mogą być pomocne w pracach nad badaniem Układu Słonecznego i dostarczyć niezbędnych wskazówek w sprawie badań nad pochodzeniem życia na Ziemi. Nie ma nic dziwnego w tym, iż budzi to naukową fascynację u ekspertów. Są oni przekonani, że zbiory z powierzchni i spod powierzchni Ryugu zawierają bezcenne dane. Asteroida składa się z chondrytów węglowych. To jeden z najstarszych materiałów występujących w Układzie Słonecznym.

 

ZOBACZ: NASA: Pierwsza elektrownia jądrowa stanie przy bazie na Księżycu za 6 lat

 

- Być może uda nam się zdobyć substancje, które dadzą nam wskazówki dotyczące narodzin planety i pochodzenia życia. Jestem bardzo zainteresowany tym materiałem - powiedział "Daily Express" kierownik misji Makoto Yoshikawa.

 

Statek wylądował w lutym 2019 roku. Zebrał wówczas próbki powierzchniowego pyłu. Poradził sobie także z trudniejszym zadaniem w lipcu tego roku, gdy przyziemił na terenie utworzonego przez siebie - poprzez wysadzenie powierzchni - krateru. Dotarł wówczas do materiałów podziemnych. Dane zostaną teraz przeanalizowane przez najwybitniejszych światowych ekspertów w dziedzinie badań kosmicznych.

 

ZOBACZ: O podatkach słów kilka, czyli „Sąsiedzkie Porachunki” w Polsacie

 

Co dalej z "bohaterem"?

 

Dla Hayabusa-2 nie będzie jednak odpoczynku. Jej misja, która rozpoczęła się w roku 2014, będzie kontynuowana. Po zrzucie wróci ona w kosmos i uda się w ponad dziesięcioletnią podróż odbywając długą, liczącą 300 milionów kilometrów drogę, do powierzchni asteroidy znanej pod nazwą 1998KY26. Dotrze tam w roku 2031. Wcześniej wykona także serię zdjęć innego ciała - asteroidy 2001 CC21. W obu przypadkach nie będzie pobierała próbek.

 

 

- To tak, jakby sportowiec, który strzelił dwie bramki w meczu Pucharu Świata w rugby, próbował rywalizować na igrzyskach olimpijskich 10 lat po przejściu na łyżwiarstwo - wyjaśnia Seiichiro Watanabe, profesor planetologii na Uniwersytecie w Nagoi, współpracujący przy obecnym projekcie. Dodaje, iż kolejne misje nie były początkowo planowane. - Nigdy nie spodziewaliśmy się, że Hayabusa-2 wykona kolejną misję, ale jest to naukowo znaczący i fascynujący plan. 

 

ZOBACZ: NASA zachęca Rosjan do lotu w kosmos kapsułą od amerykańskiej firmy SpaceX

 

Krążące wokół słońca asteroidy należą do najstarszych obiektów w Układzie Słonecznym. Ich badania mogą pomóc w badaniach nad ewolucją naszej planety. Ryugu to po japońsku "Smoczy Pałac", zamek z opowieści ludowej znajdujący się na dnie morza.

rsr/ polsatnews.pl, Daily Express
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie