Handel na minusie. Jesienny spadek zakupów w sklepach

Biznes
Handel na minusie. Jesienny spadek zakupów w sklepach
pixnio.com
Druga fala pandemii zmusiła Polaków do ograniczenia zakupów

W październiku zrobiliśmy zakupy o 2,3 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Aż o 13,4 proc., zmalała sprzedaż paliw. O 9,7 proc. mniejsze były zakupy odzieży i obuwia, a o 8 proc. w dół poszła sprzedaż samochodów i części motoryzacyjnych. Kryzys omija branżę RTV i AGD, która wzrosła o ponad 10 proc. Rośnie skala handlu internetowego. Jego udział w ogólnej puli zakupów wzrósł z 6,3 do 7,3 proc.

Z najnowszych danych GUS wynika, że w październiku sprzedaż detaliczna była mniejsza o 2,3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2019 roku. Taki był skutek jesiennej fali epidemii koronawirusa. Poprzedni spadek sprzedaży w sklepach zanotowano w czerwcu.

 

Wbrew prognozom

 

Po nadspodziewanie wysokiej, sięgającej 2,5 proc. dynamice we wrześniu (w cenach stałych), miniony miesiąc przyniósł zdecydowane wyhamowanie korzystnej tendencji z poprzednich miesięcy. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii liczyło, że w październiku sprzedaż detaliczna będzie większa niż przed rokiem o 2 proc. Znacznie mniej optymistyczne były oczekiwania ekonomistów rynkowych, którzy spodziewali się spadku o 0,5 proc. Jak widać, rozbieżność między rzeczywistością a oczekiwaniami okazałą się bardzo duża.

 

ZOBACZ: Otwarcie placówek handlowych. Premier podał datę

 

To oczywiście efekt niekorzystnego rozwoju sytuacji epidemicznej. Wprowadzanie restrykcji administracyjnych wzmaga obawy konsumentów o ich przyszłą sytuację materialną. Polacy sami narzucają sobie ograniczenia w aktywności społecznej, w tym zakupowej.

 

Kupujemy więcej AGD, RTV i farmaceutyków

 

W okresie pierwszych dziesięciu miesięcy sprzedaż detaliczna była mniejsza o 3 proc., niż w tym samym okresie poprzedniego roku. W październiku, w porównaniu z wrześniem, sprzedaż była jednak wyższa o 2,1 proc., ale to poprawa jedynie pozorna.

 

W skali rocznej najmocniej, o 13,4 proc., zmniejszyła się sprzedaż paliw. O 9,7 proc. mniejsze były zakupy odzieży i obuwia, a o 8 proc. w dół poszła sprzedaż samochodów i części motoryzacyjnych. Na żywność i napoje konsumenci wydali w październiku o 2 proc. mniej niż rok wcześniej.

 

ZOBACZ: Ulga pandemiczna. Czesi obniżają podatek dochodowy

 

Tradycyjnie rosła sprzedaż mebli, artykułów RTV i AGD (o 11,9 proc.). Niewielki, sięgający zaledwie 1,3 proc. wzrost odnotowano w sprzedaży farmaceutyków i kosmetyków. Nasilenie się epidemii sprzyjało wzrostowi udziału sprzedaży przez internet, który zwiększył się z 6,3 do 7,3 proc.

 

Coraz gorsze nastroje

 

Pierwsze sygnały możliwego pogorszenia się wyników sprzedaży detalicznej widoczne były już wcześniej, między innymi w badaniach nastrojów konsumentów. Po przejściowej poprawie wskaźników ufności w sierpniu i wrześniu, w październiku nastroje lekko się pogorszyły. Co więcej, badanie zrealizowane w listopadzie, wykazało już bardzo mocny spadek zarówno bieżącego, jak i wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumentów.

 

ZOBACZ: Handel zagraniczny pomaga polskiej gospodarce. Dane GUS

 

Obawy i ograniczenia związane z nasileniem się epidemii koronawirusa z pewnością negatywnie wpłyną skalę zakupów w okresie przedświątecznym. Konsumpcja indywidualna nie będzie więc wspierać koniunktury gospodarczej w czwartym kwartale i należy się liczyć ze spadkiem PKB, wbrew wcześniejszym optymistycznym prognozom.

 

Tekst powstał we współpracy z portalem Comparic.pl

Roman Przasnyski
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie