Wybory w USA. Georgia zatwierdza wygraną Bidena
Demokrata Joe Biden wygrał wybory prezydenckie w Georgii - powiedział w piątek sekretarz stanu Georgia Brad Raffensperger, zatwierdzając czwartkową decyzję władz stanowych. Stan oddaje zatem Bidenowi wszystkie swoje 16 głosów elektorskich.
Władze Georgii ogłosiły wygraną Bidena dzień wcześniej, po ponownym przeliczeniu głosów.
ZOBACZ: Biden: kwestionowanie przez Trumpa wyników wyborów "całkowicie nieodpowiedzialne"
"Liczby odzwierciedlają werdykt wyborców, a nie decyzję biura sekretarza stanu, czy sądów, czy też któregokolwiek ze sztabów (wyborczych)" - oznajmił dziennikarzom Raffensperger, który jest Republikaninem i zwolennikiem prezydenta Donalda Trumpa.
Władze stanowe Georgii ogłosiły wygraną Bidena w czwartek, po ponownym, ręcznym przeliczeniu głosów. W piątek sekretarz stanu miał jedynie formalnie zatwierdzić tę decyzję.
W piątek o godz. 12:26 czasu lokalnego biuro Raffenspergera wydało komunikat, w którym oznajmiło, że "zatwierdził on wyniki wyborów prezydenckich z 3 listopada". Sam sekretarz stanu powiedział, że liczby nie kłamią.
Jednak o godz. 13:06 jego biuro wydało następujące oświadczenie: "Sekretarz stanu Georgia Brad Raffensperger potwierdzi dzisiaj wynik wyborów prezydenckich z 3 listopada".
Nieco później agencje i amerykańskie media podały, że na stronie Raffenspergera pojawił się komunikat głoszący, że zatwierdza on zwycięstwo wyborcze Bidena, który uzyskał w Georgii przewagę 12 670 głosów.
Przedstawiciel zespołu Raffenspergera powiedział CNN, że najnowszy komunikat sekretarza stanu Georgia jest zgodny z prawdą i wynik wyborów został zatwierdzony.
Biden zwiększył przewagę
Po spłynięciu danych ze wszystkich hrabstw z Georgii ponowne przeliczenie głosów wykazało przewagę Bidena nad Trumpem wynoszącą 12 284 głosy. To o ponad 1,2 tys. mniej niż podczas pierwszego liczenia.
W trakcie drugiego, tym razem ręcznego, sprawdzania kart wyborczych wykryto, że ponad 3,3 tys. głosów przechowywanych na kartach pamięci nie przesłano za pierwszym razem do stanowych komputerów wyborczych.
Oprócz tego w hrabstwie Floyd - bastionie Republikanów na północnym zachodzie stanu - znaleziono 2,6 tys. kart wyborczych, które nie zostały wcześniej zeskanowane do systemu. Po uwzględnieniu tych głosów przewaga Bidena stopniała.
"Zimny prysznic dla Trumpa"
Trump i jego sojusznicy, w tym republikańscy senatorzy z Georgii, David Perdue i Kelly Loeffler, zarzucają Raffenspergerowi przyzwolenie na fałszowanie wyborów. Oskarżenia te ich partyjny kolega stanowczo odrzucił.
ZOBACZ: Donald Trump zwolnił Chrisa Krebsa. Odpowiadał za bezpieczeństwo wyborów w USA
Jak komentuje Reuters, wynik wyborów w Georgii będzie zimnym prysznicem dla Trumpa, który jak dotąd nie uznał swej przegranej i kwestionuje wynik głosowania.
Zwycięstwo Bidena w Georgii stanowi jedną z największych niespodzianek tegorocznych wyborów. Demokrata nie triumfował tu w wyborach prezydenckich od 1992 roku. Wyniki z Georgii nie okazały się jednak decydujące w kontekście batalii o Biały Dom. Biden wyszedł zwycięsko z kluczowych starć w Arizonie, Michigan, Wisconsin, Pensylwanii i nawet bez Georgii ma ponad 270 głosów elektorskich. A ta liczba zapewnia prezydenturę.
Czytaj więcej