Lider Agrounii o współpracy z posłami, którzy odejdą z PiS. "Kołakowski nie rzuca słów na wiatr"

Polska
Lider Agrounii o współpracy z posłami, którzy odejdą z PiS. "Kołakowski nie rzuca słów na wiatr"
Polsat News
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak

- Już od dłuższego czasu jestem w bardzo dobrym kontakcie i relacjach z Lechem Kołakowskim. Jestem przekonany, że on nie rzuca słów na wiatr i będzie starał się budować niezależne koło, a mam nadzieję, że w niedługim czasie i klub w parlamencie - mówił lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Jak dodał, PiS straciło kontakt ze swoimi wyborcami, co w konsekwencji może nieść za sobą problemy.

- Lech Kołakowski bardzo odważnie zadeklarował, że odchodzi z PiS i nie podoba mu się to, co PiS robił w ostatnim czasie. Uważam, że to, co zrobił to ogromny sukces. Jestem przekonany, że Kołakowski nie rzuca słów na wiatr i będzie starał się budować niezależne koło, a mam nadzieję, że w niedługim czasie i klub w parlamencie. Ludzie, nie tylko rolnicy, ale także przedsiębiorcy, którzy zarabiają na życie własną, ciężką pracą będą mieli i mają w Sejmie rzecznika, który pilnuje ich spraw - powiedział w Polsat News lider Agrounii. 

 

ZOBACZ: "Nie zgadzamy się na dyktaty". Andrzej Duda o budżecie UE

 

Pytany czy w przyszłości chciałby stanąć na czele takiego ugrupowania, Kołodziejczak wskazał, że "bardzo dużo pracy włożył w to, byśmy mogli usłyszeć taką decyzję". - To, kto będzie stał na czele tego, co będzie się działo, to czas pokaże - zaznaczył. 

 

"PiS straciło kontakt z rzeczywistością"

 

Zapewnił, że dysponuje informacjami, kto jeszcze mógłby dołączyć w przyszłości do ugrupowania, ale przyznał, że jest między nimi umowa dżentelmeńska i nikt tych nazwisk nie ujawnia.

 

- Zawężanie wszystkiego, co się dzieje tylko do tzw. Piątki dla zwierząt jest wielkim i podstawowym błędem. Widzimy dzisiaj wyraźnie, że Prawo i Sprawiedliwość straciło kontakt z rzeczywistością, a także z ludźmi. Dziś ludzie chcą, aby te trudne decyzje były z nimi konsultowane. A ja widzę, że to nie są decyzję, pod którymi ludzie mogą się podpisać - mówił Kołodziejczak. 

 

Wideo: posłowie, którzy odejdą z PiS mają współpracować z Agrounią?

  

- Dzisiaj Lech Kołakowski zauważył, że PiS przestało rozmawiać ze swoimi wyborcami. Ja też to widzę – dodał.

 

Jak ocenił, PiS "będzie bagatelizowało te problemy i udawało, że nic się nie stało". - Ja mówię z pełną odpowiedzialnością: koledzy z PiS, stało się i stanie się jeszcze więcej, jeszcze nie zdajecie sobie z tego sprawy. Ludzie odrzuceni przez was zaczynają mówić jednym głosem i budują jedność nie poprzez dzielenie, a poprzez łączenie - powiedział lider Agrounii.

 

Kołakowski odchodzi z partii

 

Podlaski poseł Prawa i Sprawiedliwości Lech Kołakowski odchodzi z partii. Powodem jest zawieszenie go w prawach członka PiS po tym, jak głosował przeciwko tzw. piątce dla zwierząt. Odejście Kołakowskiego oznacza, że większość Zjednoczonej Prawicy w Sejmie wynosić będzie cztery mandaty. A odejść - jak zapowiada - ma być więcej.

 

Kołakowski pytany, czy będzie więcej "uciekinierów" odpowiedział: "to nie są uciekinierzy, to są bohaterowie, którzy walczą o polskie sprawy". Jak dodał, jest grupa kilku osób, którzy odejdą z partii rządzącej. - Rozmawiamy o nazwie koła, ale decyzje są już podjęte - powiedział.

 

Kołakowski podkreślił, że nie zgadza się z zapisami tzw. piątki dla zwierząt. - To jest bubel prawny - dodał.

 

Jak powiedział, wiele złego działo się w ostatnim czasie także w strukturach PiS, "szczególnie w woj. podlaskim".

 

ZOBACZ: Piątka dla zwierząt. "Przygotowywany jest nowy projekt"

 

Kołakowski został zapytany, czy z PiS odejdą również zawieszeni Teresa Hałas, Jerzy Małecki i Zbigniew Dolata. - Pan w części trafia, w części nie - odpowiedział dziennikarzowi.

 

- Jeżeli dojdzie do rejestracji kola, PiS prawdopodobnie utraci większość rządową - dodał.

 

PiS w wyborach w 2019 roku zapewniło sobie 235 mandatów, co daje tej partii samodzielną większość w Sejmie. Pięciomandatowa większość po odejściu Kołakowskiego stopnieje do czterech. Jeden z mandatów pozostaje nieobsadzony po powołaniu Adama Lipińskiego na członka Zarządu i Wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego.

 

Zawieszeni w prawach członka partii

 

Tzw. piątkę dla zwierząt, czyli pięć propozycji dotyczących ochrony zwierząt, zaprezentował na początku września prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef Forum Młodych PiS Michał Moskal. Wśród tych propozycji znalazły się m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, utworzenie rady ds. zwierząt przy ministerstwie rolnictwa, ograniczenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowe.

 

Nowela została uchwalona przez Sejm, ale przeciwko niej w głosowaniu opowiedziało się m.in. 15 posłów PiS, którzy w konsekwencji zostali zawieszeni w prawach członka partii. Z kolei w Senacie przeciwko noweli zagłosowało m.in. siedmioro senatorów PiS. Konsekwencje wobec senatorów za złamanie partyjnej dyscypliny nie zostały jeszcze wyciągnięte.

 

We wtorek po południu Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało o przywróceniu 13 z 15 zawieszonych we wrześniu posłów.

 

ZOBACZ: PiS przywraca zawieszonych posłów. Nie wszystkich

 

Senat wprowadził do noweli ponad 30 poprawek. Wśród nich jest wyłączenie z ograniczeń uboju rytualnego drobiu - co było propozycją rządową - a także wydłużenie o 2,5 roku wejścia w życie przepisów dotyczących zakazu hodowli na futra i o 5 lat wejścia w życie przepisów dotyczących uboju rytualnego. Poprawki senackie miały być rozpatrywane na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pod koniec października, jednak posiedzenie komisji zostało odwołane.

 

Później informowano o planach złożenia nowego projektu. Jak mówił przed tygodniem minister rolnictwa Grzegorz Puda, w nowej wersji "piątki dla zwierząt" planowane jest m.in. powołanie Inspekcji Ochrony Zwierząt zajmującej się ich dobrostanem, która będzie ma podlegać MSWiA. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała, że nowa "piątka dla zwierząt" nie trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu.

msl/prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie