Od niedzieli więcej łóżek w Szpitalu Narodowym. "Prace będą trwały"

Polska
Od niedzieli więcej łóżek w Szpitalu Narodowym. "Prace będą trwały"
Polsat News
Szpital Narodowy zapełnia się pacjentami

- W Szpitalu Narodowym kolejnych 200 łóżek zostanie oddanych do użytkowania w niedzielę. Zdolność operacyjną będzie miało już 500 łóżek, prace będą trwały, żeby uruchomić 1200 łóżek - mówił podczas konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk.

Dzisiaj chcielibyśmy przekazać, że kolejne 200 łóżek zostanie oddanych w niedzielę do użytkowania, w związku z tym zdolność operacyjnym będzie miało już pół tysiąca łóżek w Szpitalu Narodowym. Oczywiście prace będą trwały dalej tak, aby docelowo osiągnąć liczbę 1200 łóżek" - mówił.

 

Szef KPRM wskazał, że poza szpitalem na Stadionie Narodowym budowanych jest 20 szpitali tymczasowych pod auspicjami wojewodów - powstają one w każdym województwie. Kolejne 17 takich obiektów budują, zgodnie z decyzją administracyjną premiera, spółki Skarbu Państwa.

 

ZOBACZ: Narodowa kwarantanna. Rzecznik rządu Piotr Müller o szczegółach

 

Dworczyk zaznaczył, że szpitale tymczasowe mają być "czwartą ostatnią linią obrony". Są - jak mówił - budowane po to, by w sytuacji przeciążenia systemu można było przyjąć pacjentów chorych na Covid-19. - One nie są po to, aby zastąpić normalne, stacjonarne szpitale, o czym mam wrażenie czasami niektórzy komentatorzy zapominają, ale po to, żeby ratować system służby zdrowia, który dzisiaj mierzy się z olbrzymimi wyzwaniami - powiedział szef KPRM.

 

"Wzrost stopniowo maleje"

 

- Oczywistym jest, że wszyscy cały czas bacznie przyglądamy się, jak rozwija się sytuacja pandemii. Patrząc na trendy, wzrost stopniowo maleje. Powoli zbliżamy się do realizacji ścieżki stabilizacji liczby zachorowań - mówił minister zdrowia. - Ta stabilizacja następuje przy bardzo dużej liczbie zachorowań. To cały czas jest przedział 25-30 tys. Będziemy obserwowali kolejne dni, bo ten wzrost jest blisko wzrostu liniowego, a nie dalszego scenariusza wzrostu w tempie scenariusza wykładniczego - dodał.

 

- Najważniejsze jest działanie, które stoi za naszymi plecami i dotyczy nie tylko szpitali tymczasowych, ale przekształcania szpitali powiatowych, wojewódzkich, które mają zająć się Covidem - podkreślił Niedzielski.

 

ZOBACZ: Ile kosztować będzie szczepionka na Covid-19?

 

- Od września mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem liczby zleceń na testy z POZ, od zeszłego tygodnia mamy stopniowe obniżenie liczby zleceń - zwrócił uwagę minister.

 

- Najważniejsze jest to, że pilnując tempa pandemii staramy się nadążyć z budową infrastruktury, żeby nawet realizacja czarnych scenariuszy nie oznaczała załamania systemu opieki zdrowotnej - dodał.

 

WIDEO: zobacz wypowiedź szefa KPRM Michała Dworczyka

  

 

- Chciałem bardzo podziękować Wojsku Polskiemu. WOT bardzo nam pomagają w realizacji kilku zadań, m.in. administrowanie łóżkami. Mamy ponad 700 żołnierzy skierowanych do wsparcia personelu w raportowaniu dostępności łóżek - mówił Niedzielski.

 

 

- Mamy 300 żołnierzy w punktach pobrań, blisko tysiąc pomaga w innych pracach, np. przy przeniesieniu chorych, mierzenie temperatury. Łącznie blisko 2 tys. żołnierzy jest zaangażowanych - dodał.

 

Utrzymanie "buforu bezpieczeństwa"

 

Jednocześnie Niedzielski zaznaczył, że rząd stara się, by dodatkowe szpitale, łóżka dla pacjentów z COVID-19 i dodatkowy personel stale wyprzedzały tempo rozwoju epidemii. - Cały czas udaje nam się utrzymać pewien bufor bezpieczeństwa, który według stanu na wczoraj wynosi 11 tys. wolnych łóżek, a w tej liczbie nie ma jeszcze szpitali tymczasowych, które będą powiększały naszą infrastrukturę - powiedział szef resortu.

 

ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. "Doszliśmy do granicy wydolności laboratoriów"

 

Poinformował, że w listopadzie liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19 zwiększono o prawie 11 tys. Docelowo ma być ich 35 tys. - Dalsze łóżka to już jest potencjał, który będziemy wykorzystywali w ramach szpitali tymczasowych. Bo proszę pamiętać, że cały czas pilnujemy pewnej dostępności w zakresie innych zachorowań. Nie jest możliwe zachowanie pełnej dostępności, ale decydując o infrastrukturze pamiętamy o obronie onkologii, szpitali specjalistycznych - podkreślił minister.

 

Problemy z dostawami tlenu

 

Podczas konferencji prasowej minister został zapytany o pojawiające się doniesienia o problemach z dostawami tlenu medycznego do szpitali oraz o to, czy takie sygnały docierają do resortu zdrowia.

 

- Tak, my też bardzo dokładnie monitorujemy sytuację w tym zakresie. Tu zagadnienie dostaw tlenu jest tak naprawdę codziennym punktem na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego. W tej chwili mamy do czynienia z taką sytuacją, że przekształcamy infrastrukturę, która była przeznaczona na produkcję tlenu technicznego na infrastrukturę, która będzie produkowała tlen medyczny - powiedział Niedzielski.

 

Jak dodał, są to działania zarówno dotyczące instalacji przeznaczonych do napełniania butli, jak i przekształcania, certyfikowania butli, które były przeznaczone do przechowywania, przewożenia tlenu technicznego, po to, by były również dopuszczane jako butle na tlen medyczny. Niedzielski podkreślił też, że w wielu szpitalach konieczne są przenośne butle na tlen.

 

ZOBACZ: Brak tlenu w Opolskim Centrum Onkologii. Wstrzymano operacje

 

- Oczywiście mamy przygotowany taki projekt budowania dużych zbiorników na tlen, tak żeby to były instalacje stacjonarne, ale w tak zwanym międzyczasie musimy liczyć się z dowożeniem tego tlenu przy użyciu takich mniejszych butli tlenowych, w których jest tlen sprężony - powiedział minister.

 

Podkreślił również, że rząd jest w kontakcie ze wszystkimi producentami tlenu m.in. z Orlenem, który produkuje tlen techniczny. - Chcemy, by Polfa Tarchomin pomagała nam w certyfikacji, czyli weryfikowaniu, czy ten tlen spełnia parametry techniczne tlenu medycznego - dodał.

 

Zaznaczył, że trwają również negocjacje z trzema głównymi dostawcami tlenu na rynku. - Mamy zapewnienie o zwiększeniu produkcji nawet o 60 proc. - powiedział Niedzielski.

 

Minister zdrowia zaznaczył, że tym zagadnieniem zajmuje się przede wszystkim Ministerstwo Aktywów Państwowych. 

 

WIDEO: zobacz wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego

  

 

Ponad 25 tys. zakażonych

 

Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 25 tys. 484 osób; łącznie wykryto dotąd 593 tys. 592 przypadki – podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Resort przekazał, że zmarło dalsze 330 osób, w sumie odnotowano 8375 zgonów.

 

Najwięcej przypadków wykryto w województwach: śląskim – ponad 4,2 tys., wielkopolskim – ponad 3,8 tys. i małopolskim – ponad 2,6 tys.

 

Nowe przypadki zakażenia pochodzą z województw: śląskiego (4276), wielkopolskiego (3846), małopolskiego (2697), mazowieckiego (1982), dolnośląskiego (2541), łódzkiego (1431), podkarpackiego (1236), pomorskiego (1116), kujawsko-pomorskiego (1108), lubelskiego (985), opolskiego (762), zachodniopomorskiego (738), świętokrzyskiego (753), podlaskiego (714), lubuskiego (650), warmińsko-mazurskiego (649).

 

ZOBACZ: Szpital na Stadionie Narodowym. "Powinni w złotych butach chodzić." [ZDJĘCIA]

 

Resort podał, że z powodu COVID-19 zmarło 61 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami 269 chorych. Łącznie 330 osób.

 

MZ przekazało ponadto, że z uwagi na 30 zdublowanych zakażeń z województwa łódzkiego odjęto je w bieżącym zestawieniu.

 

W poniedziałek MZ informowało o 21 tys. 713 nowych zakażeń koronawirusem, w niedzielę o 24 tys. 785, w sobotę o 27 tys. 875, a w piątek o 27 tys. 86 nowych zakażeniach.

prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie