Program "Medyk NAWA". Resort zachęca lekarzy, by wrócili do Polski

Polska
Program "Medyk NAWA". Resort zachęca lekarzy, by wrócili do Polski
punggolzenith/Pixabay
Wiceminister nauki liczy, że program zachęci medyków, by wrócili do Polski zza granicy

Ponieważ do Wielkiej Brytanii wyjechało najwięcej polskich lekarzy i pielęgniarek, ten kraj jest szczególnie istotny w programie "Medyk NAWA", którego celem jest zachęcenie ich do powrotu - mówił wiceminister edukacji i nauki Wojciech Maksymowicz.

Od czwartku przez dwa tygodnie - do 20 listopada do godz. 15 - będzie możliwe składanie wniosków w ramach pilotażowego programu "Medyk NAWA - Wsparcie uczelni kształcących na kierunkach medycznych".

 

W ramach niego uczelnie medyczne będą mogły jeszcze w tym roku zaprosić do współpracy lub zatrudnić lekarzy-naukowców, lekarzy-praktyków (w tym lekarzy dentystów) oraz pielęgniarki i położne z Unii Europejskiej, a także z Wielkiej Brytanii.

 

"Potrzebujemy doświadczenia, bo praca w UE wzbogaca"

 

Program skierowany jest głównie do polskich medyków, ale nie wyklucza sytuacji, że zgłaszają się też lekarze - obcokrajowcy z terytorium UE i Wielkiej Brytanii. Warunkiem jest znajomość j. angielskiego, ewentualnie j. polskiego i uprawnienia do wykonywania zawodu na terytorium Unii.

 

ZOBACZ: Prezydent podpisał nowelizację tzw. ustawy covidowej

 

- Po wejściu do UE i otwarciu granic nastąpił odpływ lekarzy i pielęgniarek z Polski, głównie z powodów ekonomicznych, ale teraz te różnice nie są już takie duże. Polska wiele włożyła w wykształcenie wykwalifikowanych pracowników medycznych i chcielibyśmy ich zachęcić z powrotem do pracy w Polsce - powiedział Wojciech Maksymowicz.

 

Jego zdaniem, potrzebujemy ich doświadczenia, bo "niewątpliwie praca w UE bardzo wzbogaca, także po to, by można było lepiej kształcić polskich lekarzy i pielęgniarki".

 

Podkreśla on, że podobne programy zachęcania lekarzy i pielęgniarek do powrotu do siebie realizują też inne kraje europejskie. Ujawnia też, że bezpośrednią inspiracją do rozpoczęcia programu "Medyk NAWA" były billboardy przy granicy niemiecko-polskiej skierowane do polskich lekarzy, zastanawiających się nad wyjazdem z Wielkiej Brytanii po brexicie, do tego, by przenieśli się do Niemiec.

 

Wiceminister: rozumiem, że decyzja o powrocie może być trudna

 

Na pilotażowy program zostaną przeznaczone maksymalnie 4 mln zł. NAWA przyzna roczne stypendia w wysokości 7,5 tys. zł miesięcznie dla lekarzy oraz 5 tys. zł miesięcznie dla pielęgniarek i położnych. Stypendysta NAWA może liczyć także na jednorazowy dodatek na zagospodarowanie się (12 tys. zł) oraz dodatek mobilnościowy (5 tys. zł dla stypendysty i 2 tys. zł dla każdego członka rodziny).

 

Jak mówi Maksymowicz, jest wiele przykładów lekarzy, którzy wrócili z zagranicy do Polski i świetnie sobie radzą, a biorąc pod uwagę niższe koszty życia, funkcjonują na zbliżonym poziomie do tego na Zachodzie, także w Wielkiej Brytanii.

 

Zarazem rozumie, że jak ktoś pracuje za granicą już kilka lat, zadomowił się tam, to decyzja o powrocie może być trudna i wymaga dokładnego przemyślenia. Stypendia w ramach programu "Medyk NAWA" mają pomóc w tej sytuacji, będąc dodatkowym argumentem zachęcającym do powrotu do Polski.

 

ZOBACZ: Kradzież sprzętu w szpitalu. Po materiale Polsat News darczyńcy chcą pomóc

 

- Myślę, że podanie ręki w takiej sytuacji jest w naszym interesie. Również uczelniom będzie łatwiej pozyskać tych lekarzy czy pielęgniarki, mogąc zaoferować takie dodatkowe wsparcie - wskazał.

 

"Jeśli będzie zainteresowanie, zwiększymy środki na program"

 

Jak dodał wiceminister, stypendia, które będą wypłacane przez rok, mają być uzupełnieniem zasadniczej pensji, tak aby pomóc tym, którzy zdecydują się na powrót, w ponownym zakorzenieniu się w Polsce.

 

Zgodnie z założeniami pilotażu do 20 grudnia uczelnie mają zawrzeć umowy z 20 lekarzami i 20 pielęgniarek, którzy powinni przyjechać nie później niż do końca marca 2021 r.

 

Wiceminister Maksymowicz wskazuje, że teraz kluczową sprawą jest dotarcie zarówno do lekarzy i pielęgniarek, a także do uczelni z informacją o takich możliwościach, a pierwsze oceny, na ile program się sprawdza, będą na początku przyszłego roku.

 

- Jeśli ten pilotaż spotka się z zainteresowaniem, to jestem absolutnie przekonany, że będziemy chcieli zwielokrotnić ten program, oczywiście zwiększając na niego środki - zapewnia.

wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie