Zawieszenie diet parlamentarnych. Część europosłów jest przeciwko

Świat
Zawieszenie diet parlamentarnych. Część europosłów jest przeciwko
Zdjęcie ilustracyjne/commons.wikimedia.org/fot. Steven Lek/ CC-BY-SA-4.0
PE: część europosłów protestuje przeciwko zawieszeniu diet parlamentarnych

Część deputowanych do Parlamentu Europejskiego protestuje przeciwko zawieszeniu przez kierownictwo tej instytucji diet parlamentarnych. Władze PE zdecydowały się na ten krok, żeby zniechęcić parlamentarzystów do przyjazdów do Brukseli w czasie pandemii koronawirusa.

Sprawę opisują brukselskie i holenderskie media. Chodzi o dzienną dietę w wysokości 323 euro za pracę w PE, która jest wypłacana tylko wtedy, gdy poseł do PE fizycznie pojawi się w budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli lub w Strasburgu.

 

ZOBACZ: Prezydent Zamościa chciał mieć mniejszą pensję. Radni się nie zgodzili

 

Kierownictwo PE zawiesiło ją tymczasowo dla europosłów z uwagi na pandemię, chcąc zniechęcić europarlamentarzystów do pojawiania się w budynkach europarlamentu.

 

Niezadowolony jest m.in. grecki, niezależny europoseł Ioannis Lagos, który wcześniej reprezentował w europarlamencie skrajnie prawicową partię Złoty Świt. „To niesprawiedliwe, że zostaliśmy pozbawieni świadczeń, do których mamy prawo” - powiedział cytowany przez brukselski portal EUobserver. Swoje uwagi na ten temat przesłał do kierownictwa PE.

"Ta decyzja jest niewspółmierna"

Jak pisze holenderski "De Telegraaf", decyzja o zawieszeniu diet wywołała sprzeciw wśród wielu europarlamentarzystów w całym spektrum politycznym.

 

- Większość z nas zawarła umowy najmu mieszkania w Brukseli - narzeka fiński liberalny europoseł Nils Torvalds z grupy Odnowić Europę, cytowany przez holenderski dziennik. - Ta decyzja jest niewspółmierna - krytykuje ją Fin.

 

ZOBACZ: Prezydent Białegostoku walczy o pensję, którą obniżyli mu radni. Jesienią kolejna odsłona procesu

 

Poseł do Parlamentu Europejskiego zarabia 8 tys. 932 euro brutto miesięcznie (dane za lipiec 2019 r.). EUobserver przypomina, że oprócz zryczałtowanej diety dziennej w wysokości 323 euro, posłowie do PE mają również prawo do 4 tys. 563 euro miesięcznie na pokrycie tzw. wydatków ogólnych, takich jak np. materiały biurowe.

 

Pełna miesięczna suma jest wypłacana, jeśli europoseł bierze udział w co najmniej połowie posiedzeń parlamentu. Jeśli frekwencja spadnie poniżej tego poziomu, otrzymuje połowę z tego. Jednak prezydium PE we wrześniu zdecydowało, że w tym roku nie należy liczyć sesji, na które miała wpływ pandemia w okresie od marca do sierpnia. Oznacza to - jak wskazuje portal - że posłowie otrzymują pełne 4 tys. 563 euro miesięcznie, nawet jeśli nie stawili się do pracy.

Ograniczono prace w budynku PE

PE zapytany przez portal, czy mógłby dostarczyć dane na temat liczby posłów do Parlamentu Europejskiego nieobecnych przez co najmniej 50 procent czasu sesji plenarnych w tym roku, nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie. "Informujemy, że ponieważ większość sesji w 2020 r. odbywała się na odległość (tzw. "sesje hybrydowe"), na to pytanie nie można odpowiedzieć w kategoriach bezwzględnych" - napisał PE w odpowiedzi na to pytanie. Dodatkowo, PE refunduje europosłom ich koszty podróży.

 

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli zdecydował pod koniec października o znacznym ograniczeniu prac w budynku europarlamentu w Brukseli z powodu gwałtownego przyrostu infekcji koronawirusowych w stolicy Belgii.

 

ZOBACZ: Lockdown w Belgii. Na sześć tygodni

 

Sassoli przekazał europosłom dokument, w którym informuje, że posiedzenia organów zarządzających Parlamentu, posiedzenia plenarne, komisji zwyczajnych i nadzwyczajnych oraz grup politycznych powinny odbywać się zdalnie, przy fizycznej obecności jedynie przewodniczącego, a także niezbędnego personelu sekretariatu i wsparcia technicznego.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie