Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, pusto na ulicach. Relacja z Wiednia

Świat
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, pusto na ulicach. Relacja z Wiednia
Polsat News
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa po ataku w Wiedniu

Po poniedziałkowym zamachu na ulicach Wiednia niemal nie widać ludzi, a w mieście wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa - relacjonuje korespondent Polsat News Tomasz Lejman. Jak tłumaczy, wynika to z dwóch powodów: wszędzie jest mnóstwo policji, która nalega, by ludzie wracali do swoich mieszkań oraz ze zbliżającego się lockdownu.

Bezpieczeństwa na ulicach strzeże wielu policjantów, ale również mieszkańcy zachowują ostrożność. - W hotelach zamknięte są drzwi wejściowe, więc aby wejść, trzeba najpierw zadzwonić, czy zapukać - relacjonuje Tomasz Lejman.

 

Inna przyczyna pustek w mieście to zbliżający się lockdown, który zacznie obowiązywać o 20:00. 

 

Terrorysta, który w poniedziałek przeprowadził zamach w Wiedniu, był wcześniej skazany za próbę dołączenia do dżihadystów z Państwa Islamskiego w Syrii; urodził się w Wiedniu, ale miał podwójne obywatelstwo Austrii i Macedonii Północnej.

ZOBACZ: Ataki w Wiedniu. Czy jest zagrożenie dla Polski?

 

To 20-letni Kujtim Fejzulai. Według mediów jego rodzice pochodzą ze wsi Czełopek w północno-zachodniej części Macedonii Płn., w gminie Brwenica. Miejscowość ma około 7 tys. mieszkańców, głównie Albańczyków.

 

Mężczyzna był znany austriackim służbom antyterrorystycznym. 25 kwietnia 2019 r. skazano go na 22 miesiące więzienia za próbę przedostania się do Syrii, aby dołączyć do dżihadystów z IS. 5 grudnia 2019 r. został warunkowo zwolniony.

Wideo: Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, pusto na ulicach. Relacja z Wiednia

  

Nikolaus Rast, prawnik, który reprezentował terrorystę w 2019 r., powiedział publicznemu nadawcy ORF, że jego klient wydawał się wówczas "całkowicie nieszkodliwy".

Rodzina terrorysty "wcale nie była religijna, nie była radykalna, to była całkowicie normalna rodzina" - zauważył Rast. "Wciąż pamiętam, że rodzina nie mogła uwierzyć w to, co stało się z ich synem" - powiedział prawnik. Jak podają media, 20-latek w połowie lipca pojechał z przyjacielem na Słowację po amunicję do karabinku automatycznego AK47. Nehammer powiedział agencji prasowej APA, że Fejzulai przed atakiem zamieścił zdjęcie na swoim koncie na Instagramie, przedstawiające go z dwiema sztukami broni.

 

ZOBACZ: Sympatyk ISIS, miał podwójne obywatelstwo. Co wiadomo o terroryście z Wiednia?

 

Zamachowiec w poniedziałek zabił w Wiedniu cztery osoby i ranił 23 inne. Przy zastrzelonym przez policję sprawcy znaleziono broń długą, miał on także na sobie kamizelkę, która - jak ustalono - była atrapą kamizelki wypełnionej materiałami wybuchowymi.

 

ml/zdr/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie