Kaja Godek prosi o ochronę policji. Złożyła zawiadomienie
"Godzinę temu złożyłam na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz wniosek o ochronę osobistą w trybie pomocy dla świadka i pokrzywdzonego" - napisała na Facebooku Kaja Godek. Aktywistka pro-life i i inicjatorka projektu "Zatrzymaj Aborcję" opublikowała również zdjęcia z okolic swojego osiedla, na których widać wulgarne napisy.
Zawiadomienie złożone przez Kaję Godek dotyczy ujawnienia jej danych w mediach społecznościowych. We wtorek Warszawski Strajk Kobiet oprócz danych aktywistki opublikował również dane adresowe Bartłomieja Wróblewskiego, Roberta Bąkiewicza i Krystyny Pawłowicz.
ZOBACZ: "Wygraliśmy" Kaja Godek w rękach działaczy pro-life po wyroku ws. aborcji
"Godzinę temu złożyłam na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz wniosek o ochronę osobistą w trybie pomocy dla świadka i pokrzywdzonego. Czekam na decyzję policji. Tymczasem tak wyglądają okolice osiedla, na którym jest moje mieszkanie" - napisała na Facebooku Kaja Godek.
Na zdjęciach widać napisy na murach i drogach takie jak "Godek zabija kobiety", "Kaja przenieś swój świat do wolnej Polski" oraz hasła zawierające wulgaryzmy.
O tym, że czuje się zagrożona, Godek informowała już w poniedziałek. "Wczoraj lewaccy bandyci podeszli pod osiedle, gdzie jest moje mieszkanie. Po 22:00 zaczęli dzwonić domofonem, trzeba było odłożyć zupełnie słuchawkę, żeby dało się spać. Jestem zagrożona. PiS musi opublikować wyrok TK i zamknąć temat, inaczej ośmiela czarny protest do dalszej rozróby" - napisała.
Czytaj więcej
