"Nawoływanie do oderwania Gdańska od Polski". Poseł PiS zawiadomił służby
Roland Hau, przewodniczący Związku Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku zapytał użytkowników Facebooka, czy w obecnej sytuacji "cały czas chcą zwierzchności Warszawy" nad "naszym wspólnym Gdańskiem". "Trudno odebrać to inaczej, niż wykorzystywanie napięć społecznych i nawoływanie do oderwania Gdańska od Polski" - skomentował wpis poseł PiS Kacper Płażyński, który powiadomił o sprawie służby.
"To pytanie pobędzie tylko 24 godziny na moim profilu. Patrząc na to, co się właśnie teraz na naszym przykładzie dzieje, mam pytanie:
Czy naprawdę, w swoim bezkrytycznym patriotyzmie, cały czas chcecie zwierzchności Warszawy, a dokładnie jej żoliborskiej dzielnicy, nad naszym wspólnym Gdańskiem?" - brzmi pełny wpis Rolanda Haua na Facebooku.
ZOBACZ: Niemiecki przedsiębiorca obrażał Polaków. Wyrok: 8 miesięcy więzienia i 20 tys. zł grzywny
Zgodnie z zapowiedzią, przewodniczący Związku Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku usunął swój wpis po upływie 24 godzin od momentu publikacji.
"Złowrogie echo antypolskiej polityki"
Całą sytuację nagłośnił poseł PiS i były radny Gdańska Kacper Płażyński. "Trudno odebrać to inaczej, niż wykorzystywanie napięć społecznych i nawoływanie do oderwania Gdańska od Polski" - skomentował poseł.
Roland Hau, przew. Związku Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku, pyta publicznie, czy mieszkańcy miasta nadal chcą „zwierzchności Warszawy” nad „naszym wspólnym Gdańskiem”. Trudno odebrać to inaczej, niż wykorzystywanie napięć społecznych i nawoływanie do oderwania Gdańska od Polski pic.twitter.com/X61vbMEQSs
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) October 26, 2020
Płażyński poinformował, że w tej sprawie "zawiadomił służby czuwające nad bezpieczeństwem i integralnością państwa polskiego". "Domagam się też natychmiastowego ustąpienia Haua oraz pilnej reakcji Aleksandry Dulkiewicz, która sprawuje nadzór nad Związkiem" - dodał.
"Liczę, że jeszcze dzisiaj słowa Haua potępi też ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven. To, do czego nawołuje Hau to złowrogie echo antypolskiej polityki i uprzedzeń Niemców, z których podobno naród ten już na zawsze zrezygnował" - podsumował Płażyński.
Do tej pory do wpisu Płażyńskiego nie odniosła się zarówno prezydent Gdańska, jak i ambasador Niemiec.
Czytaj więcej