Skarby ukryte na plażach. Resort chce pozwolić na poszukiwania z wykrywaczem

Kultura
Skarby ukryte na plażach. Resort chce pozwolić na poszukiwania z wykrywaczem
Flickr/Nathan Rupert
Resort kultury planuje wyłączyć nadmorskie plaże spod działania ustawy o ochronie zabytków

- Chcemy wyłączyć spod działania ustawy (o ochronie zabytków - red.) plaże nadmorskie. Chodzenie z detektorem po nich miałoby być całkowicie zwolnione z dodatkowych obowiązków - przekazała Katarzyna Zalasińska z resortu kultury i dziedzictwa narodowego. Jak dodała, urzędnicy chcą podzielić Polskę na "strefy poszukiwań". W niektórych regionach poszukiwanie skarbów z przeszłości może być zabronione.

W Polsce jest ok. 100-120 tysięcy poszukujących historycznych pamiątek - wynika z danych Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Osób, które chcą uzyskać stosowne pozwolenia, jest coraz więcej.

 

ZOBACZ: Miecz z epoki brązu na aukcji w internecie. Cenne zabytki w mieszkaniu 50-latka

 

- Do tej pory regulacja dotycząca poszukiwań była bardzo szczątkowa. Teraz tworzymy kompleksową, rozbudowaną regulację dotyczącą poszukiwań. Opisujemy ten proces: zarówno uzyskiwania uprawnień do poszukiwania, ich prowadzenia, jak i skutków związanych ze znalezieniem - powiedziała dr hab. Katarzyna Zalasińska, dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków w MKiDN.

 

Polska będzie podzielona na strefy poszukiwań

 

Jak wyjaśniła, urzędnicy chcą, aby poszukiwacze weszli do "szeroko pojętego systemu ochrony dziedzictwa kulturowego" w Polsce.

 

- Jednocześnie wymagamy od nich, aby realizowali swoją pasję świadomie, a w konsekwencji, aby mieli określone obowiązki i ponosili odpowiedzialność za swoje czyny - dodała Zalasińska.

 

Ministerstwo planuje więc podzielić kraj na strefy poszukiwań.

 

- Chcemy między innymi wprost wyłączyć spod działania ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami plaże nadmorskie. Popularne chodzenie z detektorem po plaży miałoby być całkowicie zwolnione z dodatkowych obowiązków przewidzianych przepisami - powiedziała Zalasińska.

 

Resort opracuje "procedurę zgłaszania"

 

Dodała, że druga strefa obejmowałyby strefę zakazu poszukiwań, czyli obszary objęte ochroną prawną jako stanowiska archeologiczne.

 

- Oznaczymy je jako te, w których to zagrożenie jest oczywiste, naturalne i jakakolwiek eksploracja powinna być wyłączona - poinformowała dyrektor.

 

ZOBACZ: Broń i zabytki skradzione z muzeów. Mężczyzna aresztowany

 

Na pozostałych obszarach dopuszczonych do poszukiwań ma funkcjonować "procedura zgłaszania", mówiąca o tym, jakie warunki trzeba spełnić, aby móc poszukiwać skarbów.

 

Kujawy obfitują w historyczne skarby

 

Zalasińska przypomniała, że obecnie obowiązkiem poszukiwacza jest zgłoszenie zabytku do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

 

- Co ważne, nie tylko poszukiwacze mają taki obowiązek. Przepis jest jasny i mówi, że jeżeli ktoś przypadkowo znajdzie zabytek, np. kopiąc we własnym ogrodzie, będąc na spacerze w lesie, to także ma obowiązek o tym zawiadomić - zastrzegła.

 

Jak przypomniała, w Polsce mamy obszary szczególnie bogate w zabytki, a specjaliści i poszukiwacze o tym wiedzą.

 

- Takim obszarem są np. Kujawy. Niekontrolowana eksploracja jest dla tego regionu szczególnie szkodliwa. Być może rozwiązaniem byłoby wyłączenie pewnych obszarów spod możliwości poszukiwań. Wierzę jednak, że nie będzie to potrzebne i projektowane przepisy pozwolą na ograniczenie negatywnych zjawisk związanych z poszukiwaniami w przyszłości - podsumowała Katarzyna Zalasińska.

wka/hlk/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie