Czechy: o krok od tragedii na przejeździe kolejowym. Maszynista wyhamował w ostatniej chwili
O niezwykłym szczęściu mogą mówić pasażerowie czeskiego pociągu, którego maszynista zauważył tira stojącego na torach. Mężczyzna wyhamował w ostatniej chwili i dopiero wtedy kierowca ciężarówki zjechał z przejazdu kolejowego. Następnie uciekł, a teraz poszukuje go policja.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem, w miejscowości Okříšky na południu Czech. Kierowca pomarańczowego tira z naczepą, jadący z miasta Igława, znalazł się przed przejazdem kolejowym.
ZOBACZ: Kolejowi związkowcy chcą spowolnić pociągi. Tłumaczą, że chodzi o bezpieczeństwo
Służby ustalają, dlaczego zignorował dwa czerwone światła ostrzegawcze i wjechał na skrzyżowanie z torami, chociaż zbliżał się do niego pociąg.
Wagonami jechały 22 osoby
Gdy tir znalazł się pośrodku przejazdu, zaczęły opuszczać się szlabany. Pojazd znalazł się pomiędzy nimi, dokładnie na trasie zbliżającej się lokomotywy i czterech wagonów.
Na szczęście maszynista zachował czujność i w porę uruchomił awaryjne hamowanie. W ten sposób uchronił życie i zdrowie zarówno kierowcy, jak i 22 swoich pasażerów.
Policja apeluje do kierowców
Skład zatrzymał się tuż przed ciężarówką, której kierowca do końca nie opuścił przejazdu kolejowego. Dopiero, gdy lokomotywa całkiem zahamowała, szofer wycofał się, łamiąc szlaban, a następnie ruszył do przodu i uciekł z miejsca zdarzenia.
ZOBACZ: Zderzenie pociągu z karetką w Puszczykowie. Kierowca: wszyscy tak jeżdżą
Teraz czescy kierowcy poszukują prowadzącego tira, który odjechał w nieznanym kierunku. Proszą, aby wszyscy, którzy jechali swoimi samochodami okolicznymi drogami i mieli włączone samochodowe kamerki, przesłali nagrania funkcjonariuszom.
Czytaj więcej