Policja uwolniła porwanego 25-latka. Sprawcy żądali 5 tys. złotych

Polska
Policja uwolniła porwanego 25-latka. Sprawcy żądali 5 tys. złotych
Policja
Mężczyzna został porwany przez trzech sprawców z przyczepy kempingowej

Policjanci po zaledwie kilkudziesięciu minutach od porwania odnaleźli i uwolnili uprowadzonego 25-latka. Trzech podejrzanych o porwanie zostało zatrzymanych i trafiło do aresztu. Za uwolnienie mężczyzny, sprawcy żądali pięciu tysięcy złotych.

Do porwania doszło 26 września późnym wieczorem, jednak policja poinformowała o sprawie dopiero teraz "z uwagi na dobro postepowania i konieczność zbadania wszystkich wątków". 

 

Zażądali 5 tys. złotych

 

O zdarzeniu zaalarmował policję w Oświęcimiu świadek zdarzenia. - Z jego relacji wynikało, że mężczyzna został siłą wyprowadzony przez trzech sprawców z przyczepy kempingowej zaparkowanej na jednym z łowisk wędkarskich w gminie Zator, a następnie wrzucony do samochodu opel, którym kierowała kobieta. Za jego uwolnienie sprawcy zażądali 5 tys. zł - przekazał rzecznik małopolskich policjantów mł. insp. Sebastian Gleń.

 

 

Policja rozpoczęła poszukiwania. Na miejsce zdarzenia przyjechało kilka patroli. Informacja została przekazana wszystkim patrolującym powiat służbom. Komunikat trafił też do sąsiednich jednostek policji.

 

Liczne obrażenia ciała

 

- Po kilkudziesięciu minutach intensywnych poszukiwań, w rejonie wiaty myśliwskiej przy jednym z zatorskich stawów, policjanci odnaleźli opla. Podczas dokładnej penetracji terenu znaleźli dwoje ukrywających się porywaczy oraz uprowadzonego 25–latka. Pokrzywdzony miał liczne obrażenia ciała, których doznał w wyniku pobicia. Została mu udzielona pomoc przedmedyczna, a następie pod opieką ratowników medycznych trafił do szpitala - podał Sebastian Gleń.

 

ZOBACZ: Kobieta poszła zapłacić za benzynę, mężczyzna uprowadził jej dziecko

 

Zatrzymani - 21–letnia kobieta i jej 27-letni partner, mieszkańcy powiatu wadowickiego, trafili do oświęcimskiej komendy.

 

- W niespełna dwie doby po zdarzeniu dołączyli do nich dwaj pozostali sprawcy. Podczas przeszukania mieszkania jednego z nich policjanci znaleźli maczetę, której sprawcy używali podczas porwania i dewastacji przyczepy kempingowej - powiedział rzecznik małopolskiej policji.

 

 

Funkcjonariusze ustalili, że motywem działania porywaczy było wymuszenie od 25–latka zwrotu pieniędzy za wykonaną pracę.

 

Grozi im 10 lat więzienia

 

Zatrzymani stanęli przed prokuratorem, który przedstawił im zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego, pozbawienia wolności człowieka, używania gróźb i przemocy w celu zmuszenia do zwrotu wierzytelności, a także spowodowania obrażeń ciała oraz uszkodzenia mienia.

 

ZOBACZ: Szantażowani studenci porywali samych siebie. Rodzice płacili okupy

 

Mężczyźni, którzy wzięli udział w porwaniu, zostali przez sąd aresztowani. Wobec podejrzanej śledczy zastosowali policyjny dozór, zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz poręczenie majątkowe.

 

Za popełnione przestępstwa porywaczom może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

dk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie