Napis na buciku dziecka, ofiary Auschwitz. Rodzina skontaktowała się z muzeum

Polska
Napis na buciku dziecka, ofiary Auschwitz. Rodzina skontaktowała się z muzeum
Twitter/Muzeum Auschwitz
Ciąg dalszy historii dziecięcego bucika z nazwiskiem Amosa Stainberga.

Historia umieszczonego w buciku napisu zawierającego imię i nazwisko Amosa Steinberga urodzonego w 1938 r., który został wraz z matką zgładzony przez Niemców w Auschwitz, znalazła ciąg dalszy. Muzeum Auschwitz podało, że odnalazło m.in. walizkę jego ojca.

Na odręczną notatkę w buciku dziecięcym, który jest jednym z eksponatów prezentowanych na wystawie głównej w Muzeum, natknięto się w lipcu br.

 

Zamordowani w komorze gazowej

 

Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum poinformował w środę, że podczas dalszych szczegółowych badań w dziale zbiorów okazało się, iż w Miejscu Pamięci znajduje się walizka, która najprawdopodobniej należała do ojca chłopca. - Więcej informacji otrzymaliśmy także od ich krewnych z Izraela – poinformował 

 

Amos Steinberg urodził się 26 czerwca 1938 r. Mieszkał w Pradze. 10 sierpnia 1942 r. razem z rodzicami Ludwigiem i Idą został osadzony w getcie Theresienstadt. Wszyscy zostali deportowani do Auschwitz.

 

ZOBACZ: Wnuk komendanta obozu Auschwitz oszukiwał ofiary Holokaustu

 

Sawicki podał, że z zachowanych dokumentów wynika, iż matka z synem zostali deportowani do Auschwitz w transporcie z 4 października 1944 r. Prawdopodobnie oboje zostali zamordowani w komorze gazowej po selekcji. - Możemy się domyślać, że najprawdopodobniej to właśnie matka chłopca zadbała, by podpisać bucik swojego dziecka – wskazał.

 

Ojciec został deportowany do Auschwitz w innym transporcie. - Wiemy, iż 10 października 1944 r. został przeniesiony z Auschwitz do obozu Dachau. Został wyzwolony w podobozie Kaufering – poinformował Sawicki.

 

Rodzina z Izraela

 

Dzięki rodzinie mieszkającej w Izraelu, która skontaktowała się z Muzeum, placówka otrzymała wiele dodatkowych informacji biograficznych, a także kilka rodzinnych fotografii.

 

- Ocalały z Zagłady Ludvik Steinberg (Yehuda Shinan) wyemigrował do Izraela w maju 1949 r. Był nauczycielem i dyrektorem kilku szkół. Był bardzo ceniony i lubiany przez swoich uczniów, jak i przez współpracowników. Kochał muzykę i pracował jako kantor w kilku synagogach. Dyrygował również chórami. Zmarł w 1985 r. Jego żona, Chana Shinan, którą poznał w Pradze jeszcze przed wojną, zmarła w roku 2014. Mają sześcioro wnucząt i 14 prawnucząt - podał Sawicki.

 

ZOBACZ: Auschwitz-Birkenau. Machina śmierci ruszyła 80 lat temu

 

Dyrektor Muzeum Piotr Cywiński wyraził wdzięczność rodzinie Steinbergów za uzupełnienie wiedzy. - W ten sposób przedmioty nierozłącznie związane z Auschwitz tracą ciążącą nad nimi - nieznośną czasami - anonimowość, nabierają głębszego, indywidualnego znaczenia. Jako przedmiot o dużej wartości dokumentacyjnej, bucik stanowi dowód cierpienia konkretnej osoby, a wraz z tysiącami innych obiektów, którymi opiekujemy się w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, dowód ludobójstwa, które miało tu miejsce – powiedział.

 

 

Napis na walizce

 

Paweł Sawicki dodał, że na jednej z walizek w zbiorach Muzeum widnieje nazwisko "Ludwig Steinberg". Z zachowanej dokumentacji wynika, iż w KL Auschwitz przebywały przynajmniej dwie osoby o tym imieniu i nazwisku. Na podstawie daty przybycia transportów Ludwiga oraz Idy i Amosa Steinberg do obozu, można jednak stwierdzić, że istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, iż ta walizka jest związana właśnie z nimi.

 

Ważną wskazówką jest znaleziona na niej liczba "541". - Jest ona bardzo słaba widoczna gołym okiem. Udało się ją odczytać dzięki fotografiom w świetle podczerwonym. Jest to numer, pod którym zarejestrowano Amosa na liście transportowej do getta Theresienstadt. Została ona dopisana do pozostałych danych na walizie. To kolejna przesłanka wskazująca na to, że waliza prawdopodobnie była związana z rodziną Amosa, a może nawet bezpośrednio z nim samym – powiedziała Hanna Kubik z działu zbiorów.

 

Jak dodała, nie wiadomo na pewno, kto przyjechał z nią do Auschwitz. - Być może wcześniej spakowano do niej rzeczy Amosa i stąd właśnie dopisano tam ten numer. Sytuacje, kiedy ta sama waliza wykorzystywana była w transportach do getta Theresienstadt, a następnie w czasie deportacji do Auschwitz przez dwie różne osoby były dość powszechne – podkreśliła.

 

ZOBACZ: W Jerozolimie było więcej polityków niż ocalonych z Holokaustu

 

Dyrektor Cywiński powiedział, że walizka z nazwiskiem "Ludwig Steinberg" zostanie przeniesiona z magazynów, gdzie jest obecnie przechowywana, na wystawę główną. "Zostanie umieszczona wśród innych eksponowanych tam walizek. Wiedzę o tym obiekcie przekażemy przewodnikom, którzy często wprowadzają elementy historii konkretnych osób do swojej narracji przewodnickiej" – dodał.

Łącznie z getta Theresienstadt do Auschwitz Niemcy przewieźli 24 transporty liczące ponad 46 tys. Żydów. Ok. 18 tys. z nich umieszczono w specjalnym obozie rodzinnym na terenie Auschwitz II-Birkenau.

 

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. 

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie