Śledztwo przeciwko b. ministrowi transportu. Zatrzymano trzy kolejne osoby

Polska
Śledztwo przeciwko b. ministrowi transportu. Zatrzymano trzy kolejne osoby
Polsat News

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie został doprowadzony były wiceprezes PGE Wojciech T. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek rano przez CBA w sprawie b. ministra transportu Sławomira Nowaka i ma usłyszeć zarzuty korupcyjne.

Wojciech T. został zatrzymany we wtorek po godz.6 rano w Konstancinie. Po dokonaniu przeszukań w jego miejscu zamieszkania, mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, T. ma usłyszeć zarzuty korupcyjne.

 

Miał przekupić Nowaka

 

Ustalenia śledczych wskazują na to, że Wojciech T. miał dwukrotnie przekupić Sławomira Nowaka. Raz, gdy Nowak był jeszcze szefem gabinetu u premiera Donalda Tuska, by załatwić sobie stanowisko w zarządzie spółki PGE, a kolejny raz - gdy Nowak pełnił już funkcję ministra transportu. Kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówki miało mu zapewnić stanowisko wiceprezesa Energi.

 

We wtorek w godzinach przedpołudniowych do prokuratury został doprowadzony także zatrzymany przez CBA Leszek K. Mężczyzna podejrzany jest o pośredniczenie pomiędzy Wojciechem T. a ministrem Nowakiem. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, czynności z nim zakończyły się około godz. 14.

 

ZOBACZ: Sławomir Neumann: PO prawdopodobnie przyjmie nową deklarację ideowo-programową

 

Prokuratura zamierza także przesłuchać zatrzymanego we wtorek w Warszawie Dariusza K., byłego prezesa PKN Orlen. Zarzuty, które ma usłyszeć są związane z wręczaniem łapówek Nowakowi w zamian za stanowisko w spółce. Mężczyzna nie został jeszcze doprowadzony.

 

- Co miesiąc Sławomir N. przyjmował w gotówce kilka tysięcy złotych. Dariusz K. płacił mu jako osobie, która zapewniała polityczne wsparcie - zdradza informator Interii zbliżony do CBA. - Następnie środki trafiały do "skarbonek". To systemowe, niesamoistne działania. Na trop wpadliśmy dzięki audytowi z 2016 r. - dodaje.

 

Planowane jest także kolejne przesłuchanie Sławomira Nowaka, ale jego termin nie jest jeszcze znany.

 

Przeszukania mieszkań

 

Wcześniej informowano o przeszukiwaniu  w obecności zatrzymanych - miejsc zamieszkania byłego członka zarządu PGE Wojciecha T., byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. oraz Leszka K., który w imieniu Dariusza K. miał przekazywać łapówki.

 

ZOBACZ: Zażalenie na areszt dla Sławomira Nowaka. Jest decyzja sądu

 

Zatrzymani mężczyźni zostaną doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszą zarzuty. Chodzi o podejrzenie wręczenia Sławomirowi Nowakowi łapówek na łączną kwotę kilkuset tysięcy złotych w zamian za pomoc w kwestiach związanych z objęciem przez nich intratnych stanowisk. Jak ustaliła PAP, według prokuratury Dariusz K. za posadę w PKN Orlen miał zapłacić byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi w sumie prawie 200 tysięcy złotych. Łapówki – według śledczych - wręczał regularnie w latach 2012-2016 za pośrednictwem "osoby trzeciej", także zatrzymanej przez CBA.

 

Wojciech T. miał przekupić Sławomira Nowaka dwukrotnie. Raz, gdy Nowak był jeszcze szefem gabinetu u premiera Donalda Tuska, by załatwić sobie stanowisko w PGE, a kolejny raz - gdy Nowak pełnił już funkcję ministra transportu. Kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówki miało mu zapewnić stanowisko w zarządzie Energi. Prokuratura planuje we wtorek przeprowadzić kolejne czynności także z udziałem Sławomira Nowaka.

 

"Zarzuty dotyczą okresu, w którym Sławomir N. pełnił funkcję Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz okresu sprawowania przez niego urzędu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej" - poinformowała prok. Skrzyniarz i dodała, że decyzja w kwestii zastosowania środków zapobiegawczych zostanie podjęta po przesłuchaniach. 

 

ZOBACZ: Nowe ustalenia CBA w śledztwie ws. Sławomira Nowaka. Zabezpieczono 4 mln zł w gotówce

 

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski pytany w PR24 o zatrzymanie b. prezesa PKN Orlen i b. członka zarządu spółek energetycznych ws. śledztwa przeciwko Sławomirowi N. stwierdził, że "nie jest zaskoczony, że ta sprawa się tak rozwija". "Natomiast jestem pełen nadziei, że to śledztwo zostanie przez polską i ukraińską prokuraturę doprowadzone do końca, i wszyscy uczestnicy tego spisku i mafijnej organizacji zostaną właściwie osądzeni".

 

Naimski wyraził także nadzieję, że "polskie i ukraińskie państwo współpracując jest w stanie przeciwstawić się tym, którzy nieuczciwie zdobywają fortunę i podważają istnienie suwerennych struktur państwowych".

msl/pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie