List ambasadorów w obronie osób LGBT. Jest komentarz premiera

Polska
List ambasadorów w obronie osób LGBT. Jest komentarz premiera
Polsat News
Europoseł PiS Joachim Brudziński

Tolerancja należy do polskiego DNA, nikt nas jej nie musi uczyć - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, pytany o list ambasadorów dot. społeczności LGBT. Europoseł PiS Joachim Brudziński napisał z kolei, że czeka na list "w obronie mordowanych chrześcijan i zamykanych w więzieniach działaczy pro-life".

W niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce.

 

- Tolerancja należy akurat do polskiego DNA, wystarczy prześledzić chociażby ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać, nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który tolerancji uczył się przez wieki - powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji w KPRM.

 

ZOBACZ: Zbigniew Rau nowym szefem MSZ. Zastąpi Czaputowicza

 

Jak mówił, zgadza się z listem w tym zakresie, w którym jest mowa, że szacunek należy się każdej osobie. - A zupełnie nie zgadzam się z listem ambasadorów w tym miejscu, gdzie mówią, że w Polsce są osoby, którym taki szacunek jest w jakikolwiek sposób odbierany - powiedział szef rządu.

 

Mówił, że "prowokacją i deep fake'em" były tabliczki z napisem "LGBT free zone", które - jak mówił premier - pewien mężczyzna przykręcał przy tablicach z nazwami polskich miejscowości.

 

O list ambasadorów szef polskiego MSZ zapytany został w Programie Pierwszym Polskiego Radia. "Myślę, że takie zaangażowanie części korpusu dyplomatycznego powtarza się tutaj co roku, natomiast to, co ciekawe - te kwestie nie są intensywnie podnoszone w relacjach między korpusem dyplomatycznym a MSZ" - powiedział.

 

"Trudno się nie zgodzić co do tego, że stoimy na gruncie obrony praw człowieka i uniwersalnych wartości. Przecież to gwarantuje nasza konstytucja, ale także i praktyka polityczna. Trudno więcej o tym mówić" - podkreślił Rau.

 

ZOBACZ: "Prawa człowieka to nie ideologia". List ambasadorów w obronie osób LGBT

 

"Ideologiczno-polityczny event"

 

- Wszyscy ludzie są równi wobec prawa. W Polsce ta zasada obowiązuje - wskazał z kolei szef KPRM Michał Dworczyk w RMF FM.

 

Minister zaznaczył, że list ten jest otwarty, nie skierowano go do rządu. - Podpisanie się pod nim ma raczej charakter pewnego ideologiczno-politycznego eventu, a nie formalnego wystąpienia tych dyplomatów - powiedział.

 

Według jego wiedzy - jak dodał - "żaden z tych podpisanych pod listem dyplomatów z tą sprawą nie występował do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych czy innych agend rządowych".

 

"Poradnie rodzinne zmuszane do oddawania sierot parom LGBT"

 

Do sprawy odniósł się także europoseł PiS Joachim Brudziński. "My w Polsce również się zgadzamy. Dlatego z nadzieją czekamy na kolejny list, tym razem w obronie mordowanych chrześcijan, zamykanych w więzieniach działaczy #ProLife, wyrzucanych z pracy i prześladowanych ludzi cytujących Biblię, ludzi poddawanych wbrew swej woli eutanazji" - napisał.

 

"Czekamy na Pani głos oraz pozostałych ambasadorów w sprawie agresji i nienawiści przedstawicieli środowisk LGBTI etc.,etc.,etc. Wymierzonych w ludzi którzy zgodnie z Polską konstytucją uważają, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Czekamy na Pani głos w obronie ludzi" - napisał w kierunku ambasador USA.

 

"Czekamy na Pani głos w obronie ludzi pracujących w chrześcijańskich poradniach rodzinnych zmuszanych do oddawania sierot do adopcji parom homoseksualnym. Czekamy na głos oburzenia za odmowę obsługi w restauracjach prowadzonych przez aktywistów LGBT+ etc.ludziom z krzyżem na piersi" - dodał.

"Prawa człowieka to nie ideologia"

O liście ambasadorów poinformowała w niedzielę na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. "Prawa człowieka to nie ideologia - są one uniwersalne. 50 ambasadorów i przedstawicieli się z tym zgadza" - napisała w swoim poście.

 

ZOBACZ: Mosbacher o relacjach między USA i Polską. "Wspólnie udało nam się wiele osiągnąć"

 

List otwarty podpisali ambasadorowie: Albanii, Argentyny, Australii, Austrii, Belgii, Chorwacji, Cypru, Czarnogóry, Czech, Danii, Dominikany, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Indii, Irlandii, Islandii, Izraela, Japonii, Kanady, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Macedonii Północnej, Malty, Meksyku, Niemiec, Norwegii, Nowej Zelandii, Portugalii, Republiki Południowej Afryki, San Marino, Serbii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, Wenezueli, Wielkiej Brytanii, Włoch, a także Przedstawiciela Generalnego Rządu Flandrii i Delegata Generalnego Rządów Walonii-Brukseli oraz reprezentantów Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce, Dyrektora Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji oraz Sekretarza Generalnego Wspólnoty Demokracji.

Poparcie dla społeczności LGBT

W liście wskazano, że pomimo odwołania tegorocznej Warszawskiej Parady Równości ze względu na uwarunkowania epidemiologiczne, jego sygnatariusze chcą wyrazić "poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami". Ambasadorzy napisali, że chcą także wyrazić uznanie dla podobnych starań podejmowanych w innych miastach Polski.

 

ZOBACZ: "Stop przemocy władzy". Manifestacje LGBT w całym kraju

 

"Uznajemy przyrodzoną i niezbywalną godność każdej jednostki, zgodnie z treścią Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Szacunek dla tych fundamentalnych praw, zawartych w zobowiązaniach OBWE oraz obowiązkach i standardach Rady Europy i Unii Europejskiej, jako wspólnot praw i wartości, zobowiązuje rządy do ochrony wszystkich swoich obywateli przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im równych szans" - napisano w liście. Ambasadorzy dodali, że aby to umożliwić, "a w szczególności aby bronić społeczności wymagających ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji".

 

"Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać" - podkreślono.

ms/zdr/prz/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie