81. dzień protestów. Bułgarzy żądają dymisji premiera

Świat
81. dzień protestów. Bułgarzy żądają dymisji premiera
AP
Bułgarzy żądają dymisji premiera Bojko Borisowa i jego rządu

W niedzielę pod hasłem „Przyszłość dla Bułgarii, przyszłość dla młodych” na kluczowym skrzyżowaniu Most Orłów w Sofii zorganizowano koncert z udziałem popularnych muzyków i zespołów w geście poparcia dla antyrządowych protestów.

Koncert odbywa się za zgodą władz miasta, które zmieniły trasy komunikacji miejskiej w okolicy skrzyżowania. Koncert rozpoczął się o godz. 16 i ma potrwać do godz. 22 (15-21 czasu polskiego). Przy ładnej pogodzie zebrały się tysiące osób. Aplauzom po każdym wykonaniu towarzyszyły okrzyki "Dymisja" i "Precz z mafią".

 

ZOBACZ: Wiec poparcia dla prezydenta zamienił się w zamieszki. Niespokojnie w Bułgarii

 

Organizatorzy koncertu, Wiktor Iwanow i Atanas Gogow, zadeklarowali, że chcą pokazać zdecydowanie uczestników trwających od 81 dni antyrządowych protestów w obronie demokratycznych wartości. - To jest wydarzenie dla ludzi niezależnie od wieku (...), (dla ludzi wyznających) wszystkie poglądy polityczne, przekonanych, że kraj potrzebuje zmian - oświadczyli.

 

81. dzień protestów

 

Jak dodali, zespoły muzyczne uczestniczące w koncercie wzywają do solidarności, pluralizmu, wolności obywatelskiej, oporu społeczeństwa obywatelskiego wobec korupcji i dyktatury.

 

Koncert odbywa się w 81. dniu protestów, których uczestnicy żądają dymisji premiera Bojko Borisowa i jego rządu oraz prokuratora generalnego Iwana Geszewa, a także rozpisania przedterminowych wyborów. W ostatnich dniach protestujący zażądali również dymisji szefowej parlamentu Cwety Karajanczewej.

 

ZOBACZ: Ulubiony kraj Polaków. Tam najczęściej spędzali wakacje

 

Do listy budzących kontrowersje decyzji i wypowiedzi Karajanczewej, m.in. nakazanego przez nią wyrzucenia z parlamentu matek niepełnosprawnych dzieci i jednego niepełnosprawnego 24-latka, w weekend dodano jej wypowiedź, że protestujący przeciw Borisowowi nie mają prawa jeździć autostradami i metrem wybudowanymi przez jego rząd. - Skoro protestują, niech poruszają się pieszo - powiedziała na zebraniu partyjnym w naddunajskim mieście Łom. Nagranie ze spotkania pojawiło się w mediach społecznościowych i odbiło się w kraju głośnym echem.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie