Śmierć czarnoskórej Breonny Taylor. Policjant z zarzutem

Świat
Śmierć czarnoskórej Breonny Taylor. Policjant z zarzutem
Flickr/David Geitgey Sierralupe/CC BY 2.0
Śmierć Breonny Taylor przyczyniła się do ogólnokrajowej fali antyrasistowskich protestów

W sprawie zastrzelonej Afroamerykanki Breonny Taylor wielka ława przysięgłych w Louisville w Kentucky postawiła w środę jednemu z policjantów zarzuty nieusprawiedliwionego stworzenia sytuacji zagrożenia życia.

Sędzia okręgowa hrabstwa Jefferson, Annie O'Connell, odczytała decyzję ławy przysięgłych na posiedzeniu jawnym. Oskarżonym jest detektyw Brett Hankison.

 

26-letnia Taylor została w marcu zastrzelona przez policję we własnym mieszkaniu. Trzech funkcjonariuszy weszło do środka na mocy nakazu sądowego, który nie wymagał pukania do drzwi.

 

Policjanci uzyskali od sędziego nakaz w ramach śledztwa w sprawie grupy narkotykowej. Ich zdaniem jeden z mężczyzn podejrzanych o sprzedaż narkotyków wykorzystał mieszkanie Taylor do odbioru paczek. Kobieta wcześniej umawiała się z nim, ale - według rodziny - zerwała z nim relacje.

 

ZOBACZ: Policja z USA zastrzeliła kolejnego czarnoskórego mężczyznę. Był synem dyplomaty

 

Taylor i jej chłopak, Kenneth Walker, leżeli w łóżku, gdy tuż po północy policja wyłamała drzwi. Mężczyzna, obawiając się intruzów, chwycił za broń i według policji ranił jednego z trzech funkcjonariuszy w udo. Wywiązała się strzelanina, w której pięć kul trafiło Taylor.

 

Śmierć Breonny Taylor, obok zabójstwa pod koniec maja czarnoskórego George'a Floyda, przyczyniła się pod koniec wiosny do ogólnokrajowej fali antyrasistowskich protestów, w których domagano się zaprzestania stosowania nadmiernej siły przez amerykańskie służby bezpieczeństwa.

 

W oczekiwaniu na środową decyzję w centrum Louisville zgromadziły się tłumy. Burmistrz Greg Fischer ogłosił wcześniej 72-godzinną godzinę policyjną dla miasta, która rozpoczęła się we wtorek wieczorem. Nie dotyczy ona osób udających się do lub wracających z pracy oraz szukających pomocy medycznej. "Wzywam wszystkich do pokojowego i zgodnego z prawem protestu" - apelował Fischer.

 

Policja w Louisville zwolniła w czerwcu Hankisona. Jej szef Robert Schroeder napisał w wypowiedzeniu, że mężczyzna w trakcie interwencji w domu Taylor "okazał skrajną obojętność na wartość ludzkiego życia".

 

Na początku września władze Louisville zgodziły się zapłacić 12 milionów dolarów rodzinie zastrzelonej 26-latki.

prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie