"Biurko powinien mieć już spakowane". Marek Suski o ministrze rolnictwa Krzysztofie Ardanowskim

Polska
"Biurko powinien mieć już spakowane". Marek Suski o ministrze rolnictwa Krzysztofie Ardanowskim
Polsat News
Minister Ardanowski powinien pakować biurko - uważa Marek Suski

Wśród 38 posłów klubu PiS, którzy zagłosowali przeciw tzw. piątce dla zwierząt był minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Marek Suski, zapytany przez reporterkę Polsat News Monikę Miller o los ministra odpowiedział krótko: "sądzę, że biurko powinien mieć już spakowane".

Sejm uchwalił w nocy z piątku na sobotę nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Przeciw ustawie opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski. 

 

Z posłów należących do partii Prawo i Sprawiedliwość przeciw ustawie opowiedzieli się Zbigniew Dolata, Krzysztof Szulowski, Teresa Glenc, wiceszef klubu Lech Kołakowski, Bartłomiej Wróblewski, Katarzyna Czochara, Kazimierz Moskal, Uściński Piotr, Agnieszka Górska, Tomasz Rzymkowski, Teresa Hałas, Anna Maria Siarkowska, Henryk Kowalczyk, Osuch Jacek, Małecki Jerzy, Marek Wesoły oraz minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

 

- Sądzę, że biurko powinien mieć spakowane - skomentował Marek Suski głosowanie Ardanowskiego.

 

Wideo: "Biurko powinien mieć już spakowane". Suski o ministrze rolnictwa 

  

 

Sam minister Ardanowski w czwartek informował, że nie ma w planach rezygnacji z członkostwa w PiS

List do członków PiS

We wtorek minister Ardanowski skierować do polityków PiS list, w którym ostrzegał przed poważnymi konsekwencjami politycznymi przyjęcia zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Napisać, że ustawa trwale zrazi do PiS elektorat wiejski.

 

ZOBACZ: "Piątka dla zwierząt". Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski wydał oświadczenie

 

W przekazanym w środę oświadczeniu Ardanowski napisał, że jako minister rolnictwa przekazał swoje uwagi i opinie odnośnie projektu kierownictwu PiS oraz parlamentarzystom odpowiadającym za sprawy rolnictwa. "Jest to mój głos w wewnętrznej debacie, dotyczącej skutków ekonomicznych i społecznych planowanych decyzji. Jestem przekonany, że podanie konkretnych danych i ocena istotnego wpływu przygotowywanych zmian na polskie rolnictwo - borykające się z rozlicznymi problemami, które pandemia koronawirusa jeszcze pogłębia - jest moim obowiązkiem" - oświadczył.

 

Stwierdził, że ogromnym nadużyciem w toczącej się debacie jest zawężenie sensu ustawy tylko do przyszłości hodowli zwierząt futerkowych, bo - jak napisał - zakres spraw, które projekt ustawy zawiera, powinien być znacznie szerszy. "Sugestie, że jestem w jakikolwiek sposób uzależniony od branży futerkowej są kłamstwem i nadużyciem" - oświadczył Ardanowski.

"Ubolewam, że mój głos został przekazany"

Wyraził przekonanie, że "ewentualna likwidacja z mocy prawa działalności gospodarczej rolników zajmujących się tą hodowlą musi być związana z odpowiednim okresem przejściowym i odszkodowaniami adekwatnymi do poniesionych strat".

 

Wskazał, że to ustawa o ochronie zwierząt może mieć ogromny wpływ na kondycję polskiego rolnictwa, a dyskusja wewnątrz PiS - mająca na celu rozważenie wszystkich aspektów projektu - jest potrzebna i postulowana przez wielu polityków PiS. "Pozwoliłaby wypracować konieczne kompromisy, uwzględniające także niewątpliwy, istotny spadek dochodów polskiego rolnictwa" - dodał.

 

ZOBACZ: Sasin: dziwię się Ardanowskiemu. W "piątce" nie ma zdrady polskiej wsi

 

"Ubolewam, że mój głos w wewnętrznej dyskusji, rozesłany do niewielkiej grupy osób, został przez kogoś przekazany do portalu Onet.pl (jako pierwszy poinformował o sprawie - red.). Moim zdaniem jest to element zorganizowanych działań, mających destabilizować scenę polityczną i szkodzić Polsce. Moje uwagi, bez mojej wiedzy i intencji, zostały przekazane do jednego z najbardziej antypolskich, zagranicznych mediów w naszym kraju, zaangażowanego bezpośrednio i wprost w spór polityczny po stronie »totalnej opozycji«, szkodzącego Polsce i działającego na rzecz obcych interesów" - napisał minister rolnictwa. 

 

Mimo krytycznych słów dotyczących "piątki dla zwierząt", minister rolnictwa zagłosował przeciw odrzuceniu projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Drugie czytanie zaplanowane jest na czwartek.

 

 

ml/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie