Edukacja w czasie epidemii. MEN o funkcjonowaniu szkół

Polska
Edukacja w czasie epidemii. MEN o funkcjonowaniu szkół
Polsat News
Wyłącznie zdalnie pracowało 50 placówek

W trybie mieszanym pracują 124 placówki oświatowe, a 50 w trybie zdalnym – poinformowało w piątek po południu Ministerstwo Edukacji Narodowej. Reszta, czyli 48,3 tys. placówek, działa normalnie.

MEN podało na Twitterze dane zebrane od kuratorów oświaty na podstawie informacji od dyrektorów z piątku z godziny 14.00. Zgodnie z nimi w piątek w trybie stacjonarnym pracowało 48 310 przedszkoli, szkół i innych placówek oświatowych, czyli 99,64 proc. wszystkich placówek oświatowych.

 

W trybie mieszanym, czyli z nauką prowadzoną częściowo w szkole i częściowo w domu, pracowały 124 placówki, czyli 0,26 proc. wszystkich.

 

 

Wyłącznie zdalnie pracowało 50 placówek - 0,1 proc. wszystkich. MEN podaje, że dane dotyczą szkół i placówek, w których powiatowa inspekcja sanitarna – po szczegółowym przeanalizowaniu sytuacji – wydała zgodę na pracę szkoły w innym trybie nauki niż stacjonarny.

 

Poprzednie dni

 

W czwartek po południu MEN podało, że 51 placówek oświatowych pracowało w trybie zdalnym, 100 - w trybie mieszanym. W środę w trybie mieszanym pracowało 87 placówek, a 45 w trybie zdalnym. We wtorek w trybie mieszanym pracowało 58 placówek, a 37 w trybie mieszanym. W poniedziałek w trybie mieszanym pracowało 45 placówek, a 35 w trybie mieszanym.

 

ZOBACZ: Koronawirus w szkołach. MEN podało nowe dane

 

2 września, w pierwszym dniu nauki w szkołach w nowym roku szkolnym w trybie zdalnym pracowało 47 placówek, a w trybie mieszanym - 12. W czwartek na konferencji prasowej minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski zauważył, że o ile w pierwszych dniach nowego roku szkolnego spośród szkół, które przechodziły na inną formę pracy, większość przechodziła na całkowitą naukę na odległość, o tyle teraz więcej jest szkół, które stosują system mieszany.

 

ZOBACZ: Rodzice nie chcą, by dzieci nosiły maseczki w szkołach. Wysyłają oświadczenia

 

- Wydaje się, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ pozostali uczniowie mogą korzystać z bezpośredniego kontaktu z nauczycielami. Z tego, co widzimy, jest to wynik działania inspekcji sanitarnej, która nie poddaje się emocjom, prowadzi dochodzenie epidemiologiczne i na podstawie obiektywnych danych decyduje, czy cała placówka, czy tylko jej fragment powinien przejść na nauczanie zdalne - wskazał Piontkowski.

laf/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie