Anglicy mają problem z... rzeżączką. Najwięcej przypadków od 100 lat
Liczba przypadków rzeżączki w Anglii w 2019 roku przekroczyła 70 tysięcy. To największa liczba zachorowań od ponad 100 lat, czyli od czasu, gdy zaczęto prowadzić statystki zachorowań na te chorobę.
W ubiegłym roku w Anglii odnotowano 70 tys. 936 przypadków rzeżączki - o ponad jedną czwartą więcej niż w 2018 roku - podało BBC. Tak dużej liczby zachorowań na tę weneryczną chorobę nie odnotowano od czasu rozpoczęcia zbierania danych na ten temat, czyli od 1918 roku.
Choroba rozwija się w ukryciu
Zakażenie rzeżączką może powodować dolegliwości, takie jak ból podczas oddawania moczu czy krwawienia, które u kobiet występują między kolejnymi miesiączkami. Często jednak - ostrzega WHO - nie pojawiają się żadne objawy, a choroba rozwija się w ukryciu. Skutkiem mogą być poważne powikłania.
ZOBACZ: Jeden z największych domów publicznych na świecie zamknięty przez koronawirusa
Z raportu przygotowanego przez służbę zdrowia wynika, że w 2019 roku w Anglii odnotowano również ogólny wzrost przypadków wszystkich chorób przenoszonych drogą płciową. W sumie były 468 tys. 342 przypadki chorób wenerycznych, co stanowi wzrost o 5 proc. w porównaniu z rokiem 2018, kiedy było ich 447 tys. 522.
Lekiem będzie koronawirus?
Jak wynika z opracowania, wśród chorych najliczniejszą grupą są ludzie młodzi w wieku 15-24 lat. W grupie największego ryzyka są - zdaniem ekspertów - osoby czarnoskóre, homoseksualiści oraz imigranci.
Według specjalistów wzrost liczby przypadków chorób wenerycznych wynikał głównie z nieprawidłowego używania zabezpieczeń, lub ich braku wśród ludzi, którzy decydowali się na kontakty intymne z nowymi bądź przypadkowymi partnerami.
ZOBACZ: Zakazane substancje u pięściarki. Powodem nie był doping, a... seks
Najnowsze statystyki mogą wydawać się alarmujące, jednak eksperci twierdzą, że wzrost można częściowo wyjaśnić większą liczbą skuteczniejszych testów.
Eksperci: pandemia może pomóc
Chociaż jest za wcześnie, aby to stwierdzić, eksperci w dziedzinie zdrowia podejrzewają, że dane za zeszły rok będą mocno kontrastować z danymi z 2020 roku.
Ich zdaniem skala zakażeń z obecnego roku może być znacznie niższa z powodu ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. Restrykcje, które spowodowały zamknięcie barów i dyskotek oraz nakazywały przestrzeganie dystansu społecznego, sprawiły, że zmniejszyła się szansa na przygodny seks z nowymi partnerami - zauważa BBC.
Czytaj więcej