Słupsk. Taśma w Biedronce wciągnęła rękę kasjerce
Straż pożarna musiała ratować jedną z pracownic sieci Biedronka w Słupsku. Ręka 23-letniej kobiety została zakleszczona w taśmie do podawania zakupów.
Do zdarzenia doszło w środę, 2 września w markecie sieci Biedronka przy ulicy Kilińskiego.
23-letniej kasjerce podczas kasowania produktów taśma wciągnęła rękę, która została zakleszczona. Próbowali pomóc jej koledzy z pracy, ale ostatecznie zdecydowali się na pomoc służb. Interweniowała straż pożarna.
ZOBACZ: Biedronka pod lupą inspekcji pracy. Łamią zakaz handlu w niedzielę?
Kobieta trafiła do szpitala
Kobietę zabrało pogotowie ratunkowe. Szpital w rozmowie z "Głosem Pomorza" przyznał, że chodziło raczej o obserwację niż obrażenia. Ręka kasjerki była mocno ściśnięta.
Sprawą ma zająć się także inspekcja pracy. Policja czeka jeszcze czy zajmie się sprawą.
Gazeta poinformowała także, że Biedronka skomentowała sprawę w następujący sposób: "stanowisko kasowe, zostało odłączone i zostanie sprawdzone przez profesjonalną firmę". Pracownicy zespołu liczą na szybki powrót koleżanki do pracy.
Czytaj więcej