Wielka Brytania: pozostawienie dzieci w domach gorsze niż powrót do szkół

Świat
Wielka Brytania: pozostawienie dzieci w domach gorsze niż powrót do szkół
Pixabay.pl/ zdj. ilustracyjne
Zdanie na temat powrotu do szkół zabrał naczelny lekarz Anglii

Ponowne otwarcie szkół niesie za sobą mniejsze ryzyko długoterminowych szkód dla dzieci niż ich pozostawanie w domach - oświadczył w niedzielę naczelny lekarz Anglii Chris Whitty.

Przyznał, że rząd musi "zrównoważyć ryzyko" w kwestii tego, czy dzieci powinny wrócić do szkół, ale dodał, że jego zdaniem uczniowie bardziej ucierpią nie chodząc do nich, niż chodząc, nawet podczas obecnej pandemii.

 

ZOBACZ: Powrót do szkół. Wyzwanie, które warto podjąć

 

- Po pierwsze, dowody na to, że niechodzenie do szkoły na dłuższą metę szkodzi dzieciom, są przytłaczające, to obejmuje ich długoterminowe perspektywy. Zwiększa to ryzyko nierówności, umacnia głęboko zakorzenione problemy, zwiększa ryzyko, że w dłuższej perspektywie czasowej będą w złym stanie psychicznym i fizycznym - wyjaśnił.

 

Ryzyko dla dzieci się nie zwiększy

 

Przyznał, że ponowne otwarcie szkół wywrze presję na współczynnik R, oznaczający stopień transmisji wirusa, i może doprowadzić do ponownego zamknięcia pubów czy sklepów na niektórych obszarach, ale przekonywał, że otwarcie szkół nie zwiększy w znaczący sposób ryzyka dla dzieci.

 

ZOBACZ: Co trzeci Polak nie chce wysłać dzieci do szkoły

 

Jak wyjaśnił, istnieją "przytłaczające, wyraźne dowody na to, że prawdopodobieństwo śmierci dzieci z powodu Covid-19 jest niezwykle małe” i dodał, że „istnieją pewne dowody, iż ich szanse na złapanie Covid-19 są mniejsze”.

 

Brytyjski premier Boris Johnson chce, aby wszyscy uczniowie wrócili do szkoły od początku września, argumentując, że ich pozostawanie w domach będzie pogłębiać nierówności społeczne.

 

ZOBACZ: Koronawirus w dwóch jednostkach pogotowia ratunkowego we Wrocławiu

 

Whitty wyraził również obawę, że efektywna i skuteczna szczepionka przeciw koronawirusowi może pojawić się dopiero pod koniec przyszłego roku, zatem podczas najbliższej zimy mogą być "prawdziwe problemy z epidemią". "Byłbym oczywiście zachwycony, gdyby (szczepionka) pojawiła się wcześniej niż później, ale zdziwiłbym się, gdybyśmy mieli wysoce skuteczną szczepionkę gotową do masowego użycia na znaczącym odsetku ludności przed końcem zimy, a na pewno przed tym Bożym Narodzeniem" - mówił Whitty.

laf/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie