Masowe protesty w Mińsku, a w sieci nagranie Łukaszenki z kałasznikowem

Świat
Masowe protesty w Mińsku, a w sieci nagranie Łukaszenki z kałasznikowem
Twitter/MBKhMedia

Prezydent Alaksander Łukaszenka wysiada helikoptera w Mińsku, trzymając kałasznikowa i maszeruje po placu przed Pałacem Niepodległości - takie nagranie opublikowanym w interwencie wideo. W niedzielę w Mińsku trwa ogromna demonstracja przeciw dyktatorowi.

W niedzielę na opublikowanym w internecie nagraniu widać prezydenta Białorusi, Alaksandra Łukaszenkę wysiadającego z rządowego helikoptera z bronią w ręku. Nagranie zamieścił kanał prowadzony przez służbę prasową prezydenta - Puł Pierwogo. "Łukaszenka godzinę temu przyleciał na miejsce wydarzeń. Do Pałacu Niepodległości! Prezydent ma na sobie kamizelkę kuloodporną. W rękach - automat" - napisano.

 

 

Nie wiadomo do czego służyła prezydentowi broń. Wideo pokazuje jak Łukaszenka idzie po placu przed Pałacem Niepodległości w Mińsku. Trzymany przez niego karabin, jak dostrzegli internauci to Kałasznikow bez zamontowanego magazynku.

 

 

O nagraniu informuje też np. portal TUT.by. Jak podano, prezydent "idzie z automatem w rękach po terenie Pałacu Niepodległości". Mówi też "zostań" i pyta "nikogo tam już nie ma, tak?" - czytamy. 

 

ZOBACZ: Pełna gotowość bojowa białoruskiej armii. "Siły NATO mogą zaatakować od strony Polski"

 

Na Twitterze pojawiły się też fotografie przedstawiające zmierzające w kierunku Mińska wojskowe pojazdy BTR. Wcześniej podległe Łukaszence ministerstwo obrony ostrzegało protestujących "nie możemy patrzeć spokojnie, jak pod flagami, pod którymi faszyści organizowali masowe mordy Białorusinów, Rosjan, Żydów, innych narodowości, dzisiaj organizowane są akcje w tych świętych miejscach (miejscach pamięci z okresu II wojny światowej). Nie możemy do tego dopuścić!".

 

 

"W przypadku naruszenia porządku i spokoju w tych miejscach – będziecie mieć do czynienia nie z milicją, lecz z armią" – napisano.

 

Marsz w Mińsku 

 

W Mińsku trwa zapowiadana od kilku dni wielka demonstracja pod hasłem "Marsz Nowej Białorusi". Na placu Niepodległości w centrum miasta są już tłumy, prawdopodobnie dziesiątki tysięcy osób. Na plac cały czas zmierzają nowe fale protestujących z biało-czerwono-białymi flagami. Demonstrujący żądają odejścia Łukaszenki, uwolnienia więźniów politycznych i wszystkich zatrzymanych w czasie protestów.

 

ZOBACZ: Tysiące ludzi na proteście w Mińsku. "Marsz Nowej Białorusi"

 

"Przecież ona nie jest twoja" – plakat z takim hasłem niosą młodzi ludzie w centrum Mińska. Chodzi im o Białoruś. "Jest nasza!" – mówią. To nawiązanie do słów prezydenta, który zapowiedział, że "Białoruś jest nasza, ukochana, a ukochanej się nie oddaje".

 

"Marsz Nowej Białorusi" ma te same postulaty, co rekordowy kilkusettysięczny protest w Mińsku w ubiegłą niedzielę – uwolnienie więźniów politycznych i wszystkich zatrzymanych w czasie protestów, dymisja prezydenta Łukaszenki, przeprowadzenie nowych wyborów.

laf/ml/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie