Łódź XXI wieku. Po wodę trzeba chodzić do studni

Polska
Łódź XXI wieku. Po wodę trzeba chodzić do studni
"Interwencja"
Mieszkańcy nie mają wody w mieszkaniach, więc prać muszą na ulicy

- Trzymają nas tutaj jak w slumsach, nie mamy wody, ubikacji. Wstyd zaprosić kogoś do domu – mówi Renata Olban, jedna z mieszkanek niewielkiej kamienicy przy ulicy Pokładowej w Łodzi. Lokatorzy budynku od ponad 20 lat walczą o podłączenie wodociągu do budynku. Po wodę muszą chodzić na drugą stronę ulicy, gdzie jest studnia. Materiał "Interwencji".

- W dzisiejszych czasach woda powinna być, to jest podstawa wszystkiego – mówi Elżbieta Lewandowska, mieszkanka kamienicy.

 

- Latem to jeszcze jakoś idzie, ale zimą jest bardzo ciężko. Wstydzę się tego, że nie ma tutaj wody – dodaje inna lokatorka Anna Kozibura.

 

ZOBACZ: Źle złożyli złamaną nogę. Żaden szpital nie chce mu pomóc

 

Kobieta wychowuje czworo dzieci. Zrobienie prania to nie lada wyzwanie. Pani Anna pierze w automatycznej pralce, do której nosi wodę ze studni.

 

"Ludzie się dziwią, jak stoję przy studni"

 

Pan Marek jest niepełnosprawny, wodę wnosi po schodach na pierwsze piętro. - Jakąś łazienkę człowiek by zrobił, jakiś prysznic, a tak to trzeba chodzić góra-dół – mówi "Interwencji" Marek Olban.

 

- Mąż jest po wypadku, bez ręki, a ja od 47 lat choruję na łuszczycę, używam przeróżnych maści i myję się w misce. Dobrze, że w pracy mogę skorzystać z wody, ale to trzeba godzinę wcześniej wyjść z domu. Ludzie się dziwią, jak stoję przy studni i płuczę, aż się wszyscy patrzą, co robię, czy ja wodę w domu oszczędzam – opowiada Renata Olban.

 

WIDEO: Materiał "Interwencji"

 

  

 

Dwadzieścia lat starań

 

W kamienicy wody nie było nigdy. Urzędnicy obiecywali mieszkańcom jej podłączenie już 20 lat temu. Ale na obietnicach się skończyło.

 

ZOBACZ: Od dwóch lat bez 500+ na dzieci

 

- Odmowa, odmowa. Złożyliśmy pismo w 1999 roku, mieli nam założyć w 2001-2002, ale nic. To już prawie 20 lat minęło – zauważa Marek Olban.

 

"Są pilniejsze inwestycje"

 

Reporterzy "Interwencji" udali się w tej sprawie do Urzędu Miasta. Ten skierował ich do Zarządu Lokali Miejskich. Tam o problemie wiedzą, ale jak twierdzą urzędnicy, mają inne pilniejsze inwestycje. Do kamienicy doprowadzić wodę nie byłoby tak trudno, bo wodociąg przebiega pod ulicą.

 

- Wszędzie jest woda podłączana, tylko nie u nas, a my też jesteśmy ludźmi. Czynsz płacimy - zauważa Anna Kozibura.

 

ZOBACZ: Wojna z sąsiadem. Trzyma gnój tuż obok domu małżeństwa

 

- Nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego przez prawie 20 lat ta inwestycja nie została zrealizowana. W tym momencie realizujemy inwestycje znacznie większe i to jest priorytet. Mamy w planach inwestycje przy ulicy Pokładowej, wiemy, że jest możliwość podłączenia wody. To jest okres od roku do półtora, kiedy będziemy mogli mówić o podłączeniu tej nieruchomości - informuje Marcin Pawlak, dyrektor Zarządu Lokali Miejskich w Łodzi.

wka/ "Interwencja"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie