Giganci rynku koncertowego tracą krocie

Kultura
Giganci rynku koncertowego tracą krocie
PAP/EPA/David Fernandez
Na zdj. hiszpańska raperka Mala Rodriguez podczas niedawnego występu w Madrycie

Agencja Live Nation, znana z organizowania wielkich koncertów, drugi kwartał tego roku zamknęła 98-procentowym spadkiem zysków. Przyczyną finansowej katastrofy był bezprecedensowy spadek liczby imprez muzycznych.

Lockdown i epidemia Covid-19 sprawiły, że artyści przez ostatnie miesiące prawie w ogóle nie koncertują. Możliwe są małe klubowe wydarzenia, ale o wielkich spektaklach stadionowych można zapomnieć aż do 2021 roku.

 

Fatalny kwartał

 

Agencja Live Nation ujawniła właśnie wyniki za drugi kwartał 2020 roku. Firma zarobiła netto 74,1 miliona dolarów, co stanowi zaledwie 2 proc. rezultatu osiągniętego w 2019 roku. Wiosną Live Nation zorganizował tylko 24 koncerty w Stanach Zjednoczonych i 131 w Europie. W drugim kwartale zeszłego roku było to odpowiednio 7213 i 3309 koncertów.

 

Przedstawiciele firmy zapewniają, że w ostatnich trzech miesiącach ich priorytetem było utrzymywanie stabilności finansowej, dzięki której możliwe jest przetrwanie długiego czasu bez organizowania dużych imprez. Spodziewają się, że koncerty powrócą latem 2021 roku, a wszystko zostanie poprzedzone wielkim wzrostem sprzedaży biletów.

 

ZOBACZ: Koronawirus na koncertach? Szukają chętnych do eksperymentu

 

Live Nation jest pewny, że ludzie natychmiast powrócą do koncertów, kiedy będzie to bezpieczne. Zresztą wiele osób postanowiło zachować bilety na przełożone imprezy, choć istniała możliwość zwrotu pieniędzy. Firma informuje, że pod koniec drugiego kwartału aż 86 proc. niewykorzystanych biletów pozostało w rękach fanów.

 

Za rok ma być lepiej

 

Większość tegorocznych koncertów i festiwali została przełożona na 2021 rok. Live Nation poinformowało, że sprzedało już 19 milionów biletów na ponad cztery tysiące przyszłorocznych imprez.

 

ZOBACZ: Nowy thriller psychologiczny "Nieobliczalny". O filmie i swojej postaci mówi Russel Crowe

 

W Polsce wystąpić miały w tym sezonie takie zespołu jak Iron Maiden, Pearl Jam, Aerosmith, Korn czy System Of A Down. Wiadomo już, że ich koncerty odbędą się dopiero za rok.

 

Są jednak przykre wyjątki. W ostatnich dniach nowe daty przełożonych występów ogłosiła grupa Guns N’Roses. Okazało się, że Amerykanie, choć mieli zagrać u nas w najbliższym czasie, nie przyjadą do Polski w 2021 roku.

 

Tekst powstał we współpracy z portalem comparic.pl

Jacek Walewski
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie