Chciał się oświadczyć dziewczynie. Przez przypadek spalił mieszkanie

Świat
Chciał się oświadczyć dziewczynie. Przez przypadek spalił mieszkanie
South Yorkshire Fire & Rescue
Przyczyną pożaru były ustawione na podłodze świeczki

26-letni mężczyzna zamierzał poprosić swoją dziewczynę o rękę. Aby wieczór był wyjątkowy, przygotował w mieszkaniu romantyczną scenerię. Jednak chwilę przed zaręczynami w mieszkaniu wybuchł pożar. Lokal musieli gasić strażacy. Ostatecznie do zaręczyn doszło na pogorzelisku. Świadkami byli ratownicy ze straży pożarnej, którzy odpowiedź wybranki serca ujawnili w sieci.

26-latek z Sheffield w Wielkiej Brytanii postanowił oświadczyć się swojej 22-letniej dziewczynie. Postanowił, że zrobi to w ich wspólnym mieszkaniu.

 

Aby dodać chwili nieco romantyzmu, udekorował pokój świeczkami, balonami i płatkami róż. Gdy wszystko było już gotowe, wyszedł z domu po swoją partnerkę. 

 

Oświadczyny na pogorzelisku

 

Wracając do mieszkania, przyszli narzeczeni zauważyli wydobywające się z niego gęste kłęby dymu. Na miejsce wezwano straż pożarną.

 

Jak się okazało przyczyną pożaru były ustawione na podłodze świeczki. 

 

"Na szczęście strażacy szybko poradzili sobie z pożarem i nikt nie został ranny" - poinformowała miejscowa straż pożarna. 

 

ZOBACZ: Policjant uratował mężczyznę z płonącego mieszkania. Omal nie zginął w eksplozji

 

To jednak nie koniec historii. Mężczyzna, który przyczynił się do powstania pożaru, nie dał za wygraną i po skończonej akcji oświadczył się swojej partnerce na pogorzelisku.

 

"Najlepsza wiadomość? Dziewczyna powiedziała TAK" - przekazali strażacy. "Pozostaje nam tylko życzyć im wszystkiego, co najlepsze. Czekamy na nasze zaproszenia ślubne!" - dodali.

 

- Valerija zawsze mówi, że najważniejsze są małe gesty każdego dnia, ale ja chciałem zrobić coś specjalnego z okazji oświadczyn - powiedział mediom 26-latek.

 

"Jesteśmy razem i tylko to się liczy"

 

- Nie poszło dokładnie tak, jak się spodziewałem, ale ona się zgodziła. Wydarzenia przybrały nieoczekiwany obrót, ale dzień zakończył się  dokładnie tak, jak chciałem - dodał.

 

ZOBACZ: Pielęgniarka na "pierwszej linii" robiła testy na koronawirusa. W tym samym czasie płonął jej dom

 

Dobrego nastroju nie traci również wybranka mężczyzny. - Cieszymy się dobrym zdrowiem, jesteśmy razem i tylko to się liczy - powiedziała kobieta. - Możesz zastąpić rzeczy w domu, ale nie naszą wzajemną miłość - dodała.

 

Para na czas remontu mieszkania przeprowadziła się się do domu kuzyna mężczyzny. Narzeczeni planują wziąć ślub za rok - w rocznicę pożaru.

dk/hlk/ polsatnews.pl, telegraph.co.uk
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie