Kontrowersyjny zespół na koncercie z okazji stulecia Bitwy Warszawskiej. Kolejni artyści rezygnują

Polska
Kontrowersyjny zespół na koncercie z okazji stulecia Bitwy Warszawskiej. Kolejni artyści rezygnują
Facebook/Hungarica
Węgierski zespół Hungarica wystąpi na koncercie z okazji stulecia Bitwy Warszawskiej

14 sierpnia w Warszawie odbędzie się koncert z okazji stulecia Bitwy Warszawskiej. Na scenie wystąpi m.in. zespół Hungarica, związany ze środowiskiem węgierskich nacjonalistów. Informacja ta nie spodobała się innym artystom, którzy rezygnują z udziału w wydarzeniu.

Koncerty, premiery filmów, konkursy, wystawy - również w przestrzeni wirtualnej - widowisko multimedialne pod hasłem "1920. Wdzięczni Bohaterom" i wreszcie wielkie otwarcie długo wyczekiwanego Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wraz z instytucjami z całej Polski przygotowało kilkadziesiąt wydarzeń upamiętniających zwycięską Bitwę Warszawską.

 

Jednym z takich wydarzeń ma być również koncert "Wolny Świat" organizowany przez Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. 

 

Kontrowersyjna gwiazda wieczoru

 

"»Wolny Świat«" to dużo mocnej muzyki, pozytywna energia i dobra zabawa" - reklamuje koncert organizator. W wydarzeniu mieli wziąć udział zespoły: Contra Mundum, Luxtorpeda, Maleo Reggae Rockers oraz Apteka. Na scenie miał się również pojawić raper KęKę. 

 

"Zaproszeni muzycy reprezentują różne gatunki muzyczne: rock i rap, ale łączy ich przywiązanie do idei wolności" - poinformowało CSW. 

 

ZOBACZ: Wojskowa defilada 15 sierpnia odwołana

 

Gwiazdą wieczoru ma być węgierski zespół Hungarica. Grająca głównie rock narodowy grupa została założona w 2007 roku. Zespół bardzo szybko zyskał popularność na Węgrzech. 

 

Teksty zespołu koncentrują się na historii Węgier i losach narodu węgierskiego. W niektórych utworach negowane są także wartości kapitalistyczne oraz niektóre ruchy polityczne.

 

W swoim tekstach węgierscy muzycy często nawiązują do Polski. Grupa nagrała nawet wspólny utwór z założycielem zespołu TSA Andrzejem Nowakiem, sławiący przyjaźń polsko-węgierską.

 

 

Hungarica jest jednym z popularniejszych zespołów rockowych na Węgrzech jednak nie brakuje wokół nich kontrowersji. 

 

Członkowie grupy nie ukrywają swojej sympatii do prawicowego ugrupowania politycznego Ruch na rzecz Lepszych Węgier "Jobbik".

 

ZOBACZ: "Hańba i wstyd, że jeszcze takiego pomnika nie ma". Pietrzak o budowie Łuku Triumfalnego w stolicy

 

Jak poinformował portal onet.pl, "grupa występowała podczas zjazdów w Orlim Gnieździe, gdzie spotykają się m.in. polscy narodowi radykałowie oraz neonaziści". W 2016 roku zespół wystąpił na Marszu Niepodległości w Warszawie.

 

 

Ze względu na towarzyszące zespołowi kontrowersje część polskich artystów zrezygnowała z udziału w koncercie. Z występów wycofały się zespoły Luxtorpeda i Maleo Reggae Rockers oraz raper Kękę. 

 

ZOBACZ: Tęcza, gwiazda Dawida i półksiężyc na polskiej fladze na trasie Marszu Niepodległości. "Profanacja"

 

"Nie zostaliśmy poinformowani przez organizatorów o udziale tego zespołu w koncercie. Nasze zespoły nie zaakceptowały żadnych materiałów promujących koncert, a do dnia dzisiejszego żaden z naszych zespołów nie ma podpisanej umowy" - poinformowała Luxtorpeda w oświadczeniu.

 

"O występie zespołu Hungarica dowiedzieliśmy się dopiero z wydarzenia utworzonego przez organizatorów na portalu Facebook. Utworzone wydarzenie i plakat promujący koncert zostały udostępnione bez naszej wiedzy i zgody" - dodali muzycy. 

 

 

W podobny sposób do sprawy odnieśli się członkowie zespołu Maleo Reggae Rockers. "Jest nam przykro, że taka sytuacja ma miejsce przy okazji świętowania tak ważnej rocznicy dla Polski" - poinformowali. 

 

 

Natomiast raper KęKę poinformował w oświadczeniu, że "całkowicie stracił zaufanie do organizatorów". Zapewnił również, że "gra koncerty, nie wiece". 

 

"Kiedy zostaliśmy zaproszeni na wydarzenie z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej, wielokrotnie pytaliśmy koordynatora o charakter imprezy. Dostaliśmy zapewnienie, że jest to apolityczny festiwal mający na celu upamiętnienie tej ważnej rocznicy" - tłumaczy raper we wpisie na Facebooku.

 

ZOBACZ: Budzyński: nie mam głowy do streamingu

 

"W świetle ostatnich wydarzeń, począwszy od niekonsultowanych zmian w linupie po publikację w Internecie, a nawet rozwieszenie nieautoryzowanych przez nas plakatów, na braku podpisanej umowy kończąc, całkowicie straciliśmy zaufanie do organizatorów jako osób profesjonalnie podchodzących do organizacji eventów" - wytłumaczył KęKę. 

 

"W obawie przed ew. kolejnymi niespodziankami w trakcie jej przebiegu, jestem zmuszony zrezygnować z udziału ww. imprezie - dodał. 

 

 

 

Po deklaracji artystów, zniknęli oni już ze strony promującej wydarzenie. Organizator imprezy poinformował, że w koncercie wezmą udział "Contra Mundum, Hungarica, Apteka i inni". Koncert poprowadzą Jędrzej "Kodym" Kodymowski i Maciej "Wujek Samo Zło" Gnatowski.

dk/ polsatnews.pl, wp.pl, onet.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie