Chcą sprzedać bon turystyczny, chociaż to niezgodne z prawem. Mają różne powody

Polska
Chcą sprzedać bon turystyczny, chociaż to niezgodne z prawem. Mają różne powody
Polsat News
Bon turystyczny wart 500 zł przysługuje na każde dziecko do 18 roku życia. Rodzice osób niepełnosprawnych mogą skorzystać z podwojonej sumy

W czasach PRL-u cinkciarze przed sklepami Pewexu wołali: "Kup pan bony". Teraz dolarowych bonów nie ma, ale ruszył handel bonami turystycznymi. W internecie pojawiły się oferty ich odsprzedaży w zamian za gotówkę. To bardzo ryzykowny interes, bo według ustawy, nie podlegają one wymianie na gotówkę.

400 złotych za bon turystyczny warty dwa razy więcej - między innymi takie oferty można odnaleźć w internecie. Ich autorzy nie przejmują się tym, że według prawa, bonów nie można wymienić na pieniądze, ani wydać na co innego, jak turystykę. 

 

- Tu trzeba strasznie uważać. Można kupić coś niby okazyjnie, a potem okaże się, ze nie będziemy mogli tego zrealizować - przestrzegał w Polsat News ekspert w zakresie turystyki Marek Kamieński. 

 

ZOBACZ: 500 plus w formie bonu cyfrowego? Minister rodziny komentuje

 

O zgłaszanie takich nadużyć zaapelowała Polska Organizacja Turystyczna. Uruchomiła specjalny adres e-mailowy (nieprawidlowosci@bonturystyczny.gov.pl), pod którym można zgłaszać wszelkie próby oszustw związanych z bonami. 

 

Firmy mogą sprawdzać, kto korzysta z bonu

 

Jednak wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy, który odpowiada w rządzie m.in. za wdrażanie bonu, przyznał, że hotele, pensjonaty czy gospodarstwa agroturystyczne nie mają obowiązku sprawdzać, czy z dodatkowych pieniędzy na wakacyjny wyjazd chcą skorzystać uprawnione osoby. 

 

- Zostawiamy to "do uznania" obiektom turystycznym - przekazał. 


WIDEO: Próby oszustw na bonie turystycznym. Materiał "Wydarzeń"

 

  

 

Zdaniem wiceministra, "nadmierna weryfikacja uprawnień do bonu powodowałaby zbyt wiele niedogodności także dla tych, którzy korzystają z niego legalnie".

 

- Wtedy trzeba byłoby sprawdzać, kto płaci bonem nie tylko za nocleg, ale również za śniadanie, obiad czy kolację. Na każdym etapie poświadczać, że to są ci rodzice z tym dzieckiem. Doszlibyśmy do absurdu - uznał Gut-Mostowy.

 

"Jest dużo czasu, aby skorzystać z bonu"

 

Za sprzedaż bonu turystycznego grożą wysokie kary, np. grzywna do 1 mln złotych, ograniczenia wolności lub trzy lata więzienia. Część spośród osób, które wystawiły taką ofertę, tłumaczą na przykład, że na wakacyjny wyjazd wybrali miejsce, gdzie bon nie jest obsługiwany.

 

ZOBACZ: Jak korzystać z bonu turystycznego? Wyjaśnia wiceminister rozwoju 

 

- Taki argument, że nie mogli skorzystać z bonu w tym sezonie jest nietrafiony. Bon jest ważny jest do 31 marca 2022, więc jest dużo czasu, aby skorzystać z niego np. na kolejnych wakacjach - przypomniała w Polsat News prof. Hanna Zawistowska z Katedry Turystyki Szkoły Głównej Handlowej. 

 

Nieprecyzyjne nazwy firm na oficjalnej liście

 

O tym, w których miejscach wydamy środki z bonu, informuje lista opublikowana na specjalnej stronie Ministerstwa Rozwoju i Polskiej Organizacji Turystycznej. Aktualizowana jest w każdy dzień roboczy o godz. 17:00. 

 

Interesującą nas firmę możemy odnaleźć, porządkując spis alfabetycznie według ich nazw albo miejscowości, w których się znajdują.

 

ZOBACZ: Kto nie zarobi na bonie turystycznym? Komentarz eksperta

 

Wiele z przedsiębiorstw oznaczonych jest jednak w nieprecyzyjny sposób. Nie zawsze wiadomo więc od razu, czy dana firma jest hotelem, pensjonatem czy na przykład salą zabaw. 

 

Wynika to z tego, że przedsiębiorstwa rejestrują się w programie, a urzędnicy odpowiedzialni za kontrolę, kto znajduje się na liście, robią to w "trybie następczym", czyli po fakcie. 

wka/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie