Złodzieje czekolady wynieśli towar wart ponad 2 tys. euro. Niemiecka policja ich nie znalazła — commons.wikimedia.org/Simon A. Eugster/CC BY-SA 3.0

Śledczym nie udało się odnaleźć sprawców kradzieży. Jedynego podejrzanego - zwolnili.

Ponad 1000 opakowań czekolady ukradli złodzieje w niemieckim mieście Hameln (Dolna Saksonia). Rabusie najpierw załadowali słodycze do wózka, po czym uciekli ze sklepu bez płacenia.

Na parkingu czekał już na nich znajomy. Mężczyźni załadowali do jego furgonetki słodki towar, po czym uciekli pieszo z miejsca zdarzenia. Kierownik sklepu zawiadomił o incydencie policję.

Podejrzany z autem pełnym czekolady

W sprawie kluczowa okazała się postawa świadków, którzy zauważyli w pobliskiej miejscowości samochód wspólnika złodziei - o czym powiadomiono funkcjonariuszy. W poniedziałkowe popołudnie służby zatrzymały mężczyznę w miejscowości Hessisch Oldendorf.

ZOBACZ: Proces ws. luksusowej agencji towarzyskiej. "Czekolinda" nie przyznaje się do winy

"Kierowcą był 43-letni obywatel Rumunii bez miejsca zamieszkania w Niemczech" - przekazała niemiecka policja. W aucie znaleziono 1120 opakowań czekolady oraz wyrobów czekoladowych. Łączna wartość skradzionych produktów została oszacowana na ok. 2200 euro.

Zatrzymany twierdził, że był tylko kierowcą. Mężczyzna oświadczył także, że chce skorzystać z pomocy prawnika.

Śledczy nie zdołali znaleźć zbiegów

Po zakończeniu policyjnego śledztwa 43-latek został wypuszczony z aresztu. Prokuratura nie znalazła podstaw do zatrzymania, nie udało się bowiem udowodnić, że to kierujący pojazdem obcokrajowiec wynosił czekoladę ze sklepu.